Przyjrzyjmy się dokładniej wyzwaniom, przed którymi stanęliśmy. Pierwsze dały o sobie znać zmiany klimatyczne, powodujące topnienie lodowców i podnoszenie poziomu oceanów przy równoczesnej zwiększonej aktywności wulkanicznej. Umysły wielu decydentów zdominowało przypuszczenie, że ocieplenie to jest wynikiem wzmożonego wytwarzania CO2 wskutek znacznego wzrostu produkcji przemysłowej i hodowlanej
Przyjęcie takiego założenia spowodowało nałożenie restrykcji finansowych na gałęzie produkcyjne bazujące na energetyce opartej na paliwach kopalnych, a to zrodziło konflikty wskutek wyzwań dla gospodarek krajowych. Nauka nie zajęła w tej sprawie jednoznacznego stanowiska, więc warto przyjrzeć się bliżej temu zagadnieniu.
Podstawą do sformułowania racjonalnej opinii może być orientacja w kwestii zmieniających się warunków klimatycznych, nie tylko w znanych nam czasach. Sporo wiemy o geologicznej przeszłości, sięgającej aż do 420 tys. lat wstecz, na podstawie informacji zawartych w rdzeniach lodowych wydobytych z wiecznej zmarzliny((Genthon G. i in., Vostok ice core: Climatic response to CO2 and orbital forcing changes over the last climatic cycle, „Nature”, 329, 414–418 (1987))).
Z nich dowiadujemy się, że globalne ocieplenia i ochłodzenia Ziemia przechodzi cyklicznie od setek tysięcy lat, więc obecna zmiana nie jest zaskakująca i z pewnością nie musi być wynikiem jedynie nadmiernej emisji dwutlenku węgla (CO2).
Co było przyczyną tych zmian?
Na to pytanie uzyskaliśmy odpowiedź już w pierwszej połowie XX w., gdy serbski astrofizyk Milutin Milanković przy zastosowaniu metod matematycznych zrekonstruował warunki klimatyczne panujące niegdyś na Ziemi. Ustalił w ten sposób, że były one uzależnione od następujących parametrów astrofizycznych: