Niewiarygodna jest nonszalancja (żeby nie powiedzieć arogancja) czy bezczelność pewnych ocen odnoszących się do zjawisk subtelnych, parapsychologii, ezoteryki, nauk z pogranicza.
Oczywiście wiąże się to z ogólną otwartością tych osób na otaczający świat, ze spektrum postrzegania, percepcji i samodzielnego myślenia, a nie tylko powtarzania na ślepo opinii za tzw. autorytetem.
Trudno, a właściwie nie sposób być dziś naprawdę człowiekiem renesansu. Nauka rozwija się tak szybko, że tylko specjalizacja pozwala nadążyć za jej rozwojem i w nim uczestniczyć.
Nie znaczy to, że warto zamieniać się w przysłowiowego wozackiego perszerona z klapkami na oczach. (Mającym lukę świadomościową w tym zakresie wyjaśniam, że perszerony to potężne konie, wykorzystywane niegdyś do ciągnięcia ciężkich platform transportowych. Nakładano im specjalne klapki na oczy, aby się nie rozglądały, a szły do przodu, podążając za niewielkim fragmentem pola postrzegania, jaki im zostawiono.)