Potocznie zhakowanie oznacza uzyskanie dostępu do obcego systemu informatycznego lub wiedzy na temat jakiejś osoby, zazwyczaj w podstępny i niegodny sposób. Oczywiście jedno zhakowanie nie wyklucza drugiego. Wszak można zhakować czyjś komputer i w ten sposób znaleźć haki na właściciela, skompromitować go lub pogorszyć jego sytuację
Rozwój technologiczny ułatwia władzy zbieranie haków na obywatela i gromadzenie danych wrażliwych, które w każdej chwili mogą być użyte przeciwko niemu. Służy temu digitalizacja życia, czyli poddawanie społeczeństwa nadzorowi kamer, śledzenie przemieszczania się osób za pomocą GPS‑a w samochodach i telefonach komórkowych. Tym samym osacza nas coraz bardziej natarczywa inwigilacja, z której rządzący chętnie korzystają.
Nie sposób nie zauważyć, że w oczach establishmentu obywatel nie jest suwerenem, do czego nasi przywódcy lubią się odwoływać w okresie wyborczym, ale wrogiem. Politycznym rzezimieszkiem, przyczajonym do skoku na władzę i jej immunitet. Dlatego należy go stale kontrolować, najlepiej za pomocą wspomnianych haków. Jednak coraz bardziej natarczywa inwigilacja nie oznacza jeszcze pełnej inwigilacji. Czy zatem samozwańcze pseudoelity posiadają możliwości i narzędzia pozwalające na inwigilację totalną, o której w Roku 1984 pisał George Orwell ?
The Vigilant (https://vigilantcitizen.com) to jedna ze stron zamieszczających wiadomości alternatywne, jak mainstream nazywa treści przekazywane przez tych, którzy odrzucają autocenzurę i strach przed narażeniem się sitwom globalistycznym. Strona zamieściła na swoim portalu wideo ze spotkania globalistów, do którego doszło w ramach Światowego Forum Ekonomicznego w Davos (2018), kierowanego przez znanego inżyniera i ekonomistę Klausa Schwaba, od lat pracującego nad tym, aby nie niebo, ale piekło przychylić ludzkości. Na filmie Albert Bourla, prezes i dyrektor generalny firmy farmaceutycznej Pfizer, opowiada o medykamentach zawierających mikroczipy. – FDA (amerykańska, rządowa Agencja Żywności i Leków – przyp. red.) zatwierdziła pierwszą elektroniczną pigułkę, jeśli mogę to tak nazwać – mówi.