Tytuł tego artykułu, to podtytuł w tekście, na jaki kilkanaście lat temu natrafiłem w nieistniejącym już czasopiśmie Crystal.
Opisywał on mające nadejść przemiany, które w swoich książkach zapowiadała Barbara Marciniak
Fraza ta z jakiegoś powodu zapadła mi w pamięć i zarezonowała, chociaż wtedy trudno było odnieść ją do otaczającej rzeczywistości. Dzisiaj wygląda to inaczej, dla mnie takie głębokie przewartościowanie ludzi jest oczywiste i wiele osób, z jakimi się stykam, podziela przekonanie, że znajdujemy się w przededniu dużych zmian.
Zaczął się kryzys głębszy niż cokolwiek, czego ludzkość doświadczyła w całej swej historii. Będzie on zatem miał także następstwa niedające się porównać do niczego, które zburzą całe dotychczasowe wyobrażenie cywilizacji. Podwaliny tego kryzysu ludzkość pracowicie wytworzyła sama, ale wiele jego aspektów zostało wzmocnionych i zsynchronizowanych w wyniku interwencji z zewnątrz.