Rozmowa z Mattem Kahnem – amerykańskim nauczycielem duchowym, błyskotliwym mówcą i autorem bestellerów, m.in. książki Rewolucja miłości
Choć na świecie ukazały się dotąd trzy twoje książki, w Polsce mamy ich aż pięć – dodatkowe dwie obejmują transkrypcje najciekawszych wykładów, które wygłosiłeś i które są dostępne na YouTube. Przylgnęło do ciebie określenie „facet od rewolucji miłości”. Faktycznie zainicjowałeś taką rewolucję?
– Swoją karierę rozpocząłem jako osoba uzdrawiająca (ang. energy healer). Szybko też okazało się, że potrafię równoważyć pole energetyczne człowieka i pomagać uwalniać obszary zablokowanych emocji. Pomimo iż ludzie, z którymi miałem do czynienia, często doświadczali uzdrowienia, wiele symptomów choroby niestety powracało. Sprawiło to, że zacząłem zastanawiać się nad głębszym celem kryjącym się w uzdrowieniu, i zadałem sobie pytanie, czy przypadkiem czegoś nie pomijam.
Kierując się intuicją, w końcu zdałem sobie sprawę, że uzdrowienie to nie tylko kwestia usunięcia dyskomfortu, który jest odpowiedzialny za energię strachu w ciele. Czymś o wiele ważniejszym okazuje się zmiana naszego nastawienia do każdego uczucia, które się pojawia. Pamiętajmy, że wszystko, co jest oczyszczane lub przyjmowane, to święte aspekty Jaźni, które są tutaj, żeby szanować je jako przedłużenie Boskości – nawet jeśli nie oddziaływują z najwyższego boskiego planu. Wdrażając proces kochania naszych uczuć, odkryłem, że daje to każdemu aspektowi Jaźni czas i przestrzeń na przypomnienie sobie o ich boskiej naturze. Wtedy uzdrowienie i oczyszczenie następuje samoistnie, przynosząc większe i bardziej długotrwałe korzyści.