Warto zdać sobie sprawę, jak wielki wpływ na kulturę II poł. XX oraz XXI w. wywarła twórczość zmarłego przed prawie 200 laty Williama Blake’a. Ten niezwykły gnostyk oraz indywidualista odkrył własną drogę do świata duchowego. Po dziś dzień jego dzieła – plastyczne, jak również literackie – inspirują do poszukiwań pierwiastka boskiego tkwiącego w każdym z nas. Na co dzień doświadczał on paranormalnego wglądu w głębsze warstwy rzeczywistości, dzięki czemu to, co stworzył, stało się ponadczasowe
Któż nie słyszał o zespole The Doors, którego nazwa pochodzi od słynnego zdania z utworu Blake’a brzmiącego w oryginale: If the doors of perception were cleansed, every thing would appear to man as it is, infinite (Gdyby drzwi percepcji zostały oczyszczone, każda rzecz jawiłaby się człowiekowi taką, jaką jest – nieskończoną, z: Małżeństwo Nieba i Piekła, 1790). Zaproponował ją w 1965 r. współzałożyciel zespołu Jim Morrison, który zainspirował się twórczością angielskiego wizjonera po lekturze utworu Aldousa Huxleya Drzwi percepcji (1954). Psychodeliczny pisarz Allen Ginsberg również przywoływał mistrza w swoich dziełach i śpiewał jego teksty. Jeden z wierszy pojawił się również w utworze Boba Dylana Roll on John na wydanym w 2012 r. albumie Tempest.
W 1987 r. niemiecki zespół Tangerine Dream nagrał płytę Tyger, na której wykorzystano teksty Blake’a. Pod wpływem utworów wspomnianego autora powstał solowy album Bruce’a Dickinsona – wokalisty Iron Maiden, zatytułowany The Chemical Wedding.
W 1998 r. zespół muzyczny Ulver nagrał płytę Themes from William Blake’s The Marriage of Heaven and Hell, będącą swego rodzaju ścieżką dźwiękową do słynnego poematu. Z kolei na tylnej stronie okładki płyty Unicorn grupy Tyrannosaurus Rex, umieszczono zdjęcie gitarzysty Marca Bolana z tomem pism zebranych Blake’a.