Senne obrazy a ciało energetyczne

Poprzez interpretację snów można dowiedzieć się, jakie informacje, kody, wspomnienia zawierają poszczególne pola energii oraz jak – i czy w ogóle – działają czakry w naszym organizmie. Rozpoznając senne symbole, śniący może uświadomić sobie, które ośrodki energetyczne działają prawidłowo, a które są przyblokowane

Bio­ener­gia prze­ni­ka wszyst­kie for­my egzy­sten­cji. Współ­cze­sne bada­nia nad polem ener­gii ota­cza­ją­cym ludzi, zwie­rzę­ta, rośli­ny oraz obiek­ty, coraz czę­ściej potwier­dza­ją teo­rie doty­czą­ce cia­ła ener­ge­tycz­ne­go. W naszym cie­le znaj­du­je się oko­ło 70 000 nadi* oraz jest roz­lo­ko­wa­nych sie­dem głów­nych czakr, któ­re dopro­wa­dza­ją pra­nę do głów­ne­go nadi – czy­li sushum­ny – umiej­sco­wio­nej wzdłuż krę­go­słu­pa. Zgłę­bia­jąc teo­rię pola ducho­we­go i prze­ni­ka­ją­cych go czakr, dopa­trzy­łam się pew­nych pra­wi­dło­wo­ści i infor­ma­cji, któ­re na ten temat prze­ka­zu­ją sny. Ina­czej mówiąc, jest tak, jak­by sny opo­wia­da­ły histo­rię o naszym cie­le ducho­wym, trze­ba jedy­nie spoj­rzeć na nie z odpo­wied­niej per­spek­ty­wy. Czy­ta­nie snów z pozio­mu cia­ła ener­ge­tycz­ne­go otwie­ra na nowe moż­li­wo­ści i infor­ma­cje. Poka­zu­je, że wszyst­ko, co obja­wia się w rze­czy­wi­sto­ści, jest ema­na­cją naszych wewnętrz­nych świa­tów, o któ­rych opo­wia­da­ją tak­że sen­ne marze­nia. Roz­po­czę­łam przy­go­dę z roz­czy­ty­wa­niem snów poprzez pry­zmat bio­ener­gii już kil­ka lat temu, jed­nak to, co odkry­wam w ostat­nim cza­sie, utwier­dza mnie w prze­ko­na­niu, że war­to tę dro­gę kon­ty­nu­ować i ją Pań­stwu pokazać. 

Czakry i przypisane im obrazy w snach

● Cia­ło ete­rycz­ne, cza­kra korze­nia – łączy się z żywio­łem zie­mi; to kolor czer­wo­ny, wszel­kie kra­jo­bra­zy koja­rzo­ne z zie­mią, upra­wia­niem roli, widok budyn­ków, chat, domostw, pra­ce domo­we, zwią­za­ne z hodow­lą zwie­rząt, pod­ło­ga, grunt pod noga­mi (osu­wa­ją­cy się – brak bez­pie­czeń­stwa, sta­bi­li­za­cji, rów­no­wa­gi). Zaro­bek i inne dobra, miej­sce pra­cy, ale w zna­cze­niu boga­ce­nia się, zara­bia­nia. Spi­chle­rze, maga­zy­ny, sto­do­ły, staj­nie, chle­wy, budyn­ki z prze­szło­ści. Port­fel, sakwy, pacz­ki, waliz­ki. Sza­fy i skrzy­nie. Zbie­ra­nie, gro­ma­dze­nie, ukła­da­nie. Spi­żar­nia, lodów­ka. Jedze­nie, obja­da­nie się (lub nie­do­ja­da­nie) w celu zaspo­ko­je­nia gło­du. Zwie­rzę­ta hodow­la­ne, takie jak kro­wy, woły, świ­nie, zwie­rzę­ta sta­no­wią­ce w nie­któ­rych kul­tu­rach syno­nim bogac­twa (foka, mors, wieprz); owa­dy, szcze­gól­nie te żyją­ce w zie­mi, jak np. dżdżow­ni­ce. Tak­że to, co wra­ca do zie­mi – odpad­ki, sfer­men­to­wa­ne owo­ce i warzy­wa, mocz i eks­kre­men­ty, reszt­ki, kości, zwło­ki, roz­pad oraz roz­kład. Zie­mia, gli­na, to, co śli­skie i wil­got­ne, dziu­ry, wgłę­bie­nia, mokra­dła. Prze­mia­nę, ruch w tej cza­krze widać w takich sym­bo­lach, jak śmierć, upra­wia­nie roli, orka, burze­nie i zawa­la­nie się budyn­ków, wyda­la­nie. Obra­zy zwią­za­ne z cia­łem to krę­go­słup, zęby, paznok­cie, układ wydal­ni­czy, ner­ki, dol­ne par­tie cia­ła (dol­ne czę­ści nóg, stopy).

PRZECZYTAJ TAKŻE

Juliusz Verne i proto-UFO: zagadka statków w powietrzu

Coś do nas leci?!

● Cia­ło uczu­cio­we, cza­kra sakral­na – jest zwią­za­na z żywio­łem wody; to kolor poma­rań­czo­wy, kra­jo­bra­zy łączo­ne z wodą, oce­any, morza, jezio­ra, rze­ki, stru­mie­nie, base­ny, wodo­spa­dy, sadzaw­ki, wan­na, ule­wa, deszcz, wszyst­ko, co dzie­je się na i pod wodą, zwie­rzę­ta mor­skie, potwo­ry wod­ne, ryby, kijan­ki. A tak­że miej­sca, gdzie prze­le­wa­ją się ludzie – rynek, plac, tar­go­wi­sko (jeśli zachwy­ca­my się przed­mio­ta­mi, podzi­wia­my je); kar­na­wał, wiel­ka, hucz­na zaba­wa, sale balo­we, impre­zy w cen­trum mia­sta, deszcz, ule­wa. Miej­sca, gdzie spo­ży­wa się napo­je, w tym alko­hol i inne używ­ki, apli­ko­wa­nie środ­ków halu­cy­no­gen­nych. Wszel­kie pły­ny i sub­stan­cje orga­nicz­ne, takie jak łzy, sper­ma, śluz, śli­na. Miej­sca, gdzie ludzie spo­ty­ka­ją się i wymie­nia­ją uczu­cia­mi – kawiar­nie, knajp­ki, restau­ra­cje. Rów­nież seks, pod­nie­ce­nie, pożą­da­nie, ero­ty­ka. W nega­tyw­nym dzia­ła­niu – domy publicz­ne. Księ­życ, zmierzch, zapłod­nie­nie, płod­ność, cią­ża. Two­rze­nie na pla­nie mate­rial­nym (cho­dzi o ener­gię samej kre­acji, pomy­sło­wość, ela­stycz­ność). Utra­ta przy­tom­no­ści. Układ roz­rod­czy, hormony.

● Cia­ło men­tal­ne, cza­kra splo­tu sło­necz­ne­go – łączy się z żywio­łem ognia; wyra­ża wewnętrz­ny ogień czło­wie­ka, ego. Na tym pozio­mie pra­cu­je się z emo­cja­mi – zmie­nia je, leczy. Ogień wią­że się ze sfe­rą emo­cji, nale­ży je kon­tro­lo­wać, ale tak­że napę­dzać nimi dzia­ła­nie, ogrze­wać kon­tak­ty. Z tą sfe­rą powią­za­ne są sen­ne obra­zy takie jak: kolor żół­ty, słoń­ce, świa­tło, ogień, zde­cy­do­wa­ne, sil­ne (baran, koń) lub dzi­kie zwie­rzę­ta (lwy, tygry­sy), ale też te, któ­re lubią cie­pło (kot, pła­zy, gady, węże), albo któ­re się prze­mie­nia­ją (gąsie­ni­ca w moty­la, zwią­za­ne­go ze sfe­rą astral­ną). Miej­sca, w któ­rych doko­nu­je się kon­tro­lo­wa­na prze­mia­na świa­do­mo­ści, emo­cji: szko­ła, prze­strzeń, gdzie pro­wa­dzi się roz­mo­wy: cen­trum mia­sta, gdzie prze­mie­nia­my i wymie­nia­my war­to­ści: skle­py, rynek, tar­go­wi­sko, tar­go­wa­nie się, roz­mo­wy z inny­mi ludź­mi. Tu tak­że poka­zu­je się miej­sce pra­cy (prze­mia­na ener­gii i zdol­no­ści w wytwo­ry), ale jed­no­cze­śnie usta­na­wia nowe rzą­dy, pra­wa, regu­lu­je pra­wo, sądzi: wię­zie­nie, sąd, ratusz, urząd mia­sta i wszel­kie inne urzę­dy. Obra­zy zwią­za­ne z ogniem i cie­płem. Ze świa­tłem – latar­nie, lam­py, lam­pio­ny, latar­ki, pochod­nie. Obra­zy koja­rzo­ne z prze­mia­ną mate­rii, np. przy­go­to­wy­wa­nie potraw, pie­cze­nie ciast, pie­czy­wa, spo­ży­wa­nie posił­ków w oto­cze­niu innych osób, restau­ra­cje, jedze­nie przy sto­le w domu (w celu towa­rzy­skim). Wszel­kie­go rodza­ju gry, rywa­li­za­cja i roz­gryw­ki. Wyści­gi, wal­ki, ring, jaz­da kon­na (pano­wa­nie nad emo­cja­mi). Wzrost, rośnię­cie, wycią­ga­nie się roślin do świa­tła. Zbo­ża, sło­necz­ni­ki, rze­pak. Miej­sca, gdzie jest cie­pło i bli­sko słoń­ca: szczy­ty gór, nagrza­ne ska­ły. Ogni­sko, pie­kar­nik, wul­kan, gej­ze­ry. Tam, gdzie wybu­cha­ją emo­cje, gdzie się nad nimi nie panu­je, agre­sja, tłu­mio­na złość – bój­ki, kłót­nie, awan­tu­ry. Woj­na. Burza. Bły­ska­wi­ca. Ście­ra­nie sprzecz­nych pro­gra­mów. Nar­ko­ty­ki, ale te pobu­dza­ją­ce, jak amfe­ta­mi­na, lub hamu­ją­ce aktyw­ność. Każ­da prze­sa­da w nagro­ma­dze­niu emo­cji, brak albo zbyt­nie ich kon­tro­lo­wa­nie. Obra­zy zwią­za­ne ze zmia­ną miej­sca, trans­por­tem – samo­cho­dy, rowe­ry, pocią­gi, moto­cy­kle, samo­lo­ty, łodzie, stat­ki (w zależ­no­ści od tego, w jakim żywio­le się poru­sza­my, będzie to ozna­cza­ło, że kontrolujemy/rozwijamy/zmieniamy życie mate­rial­ne, uczu­cio­we, emo­cjo­nal­ne, ducho­we). Pro­wa­dze­nie pojaz­dów. Awans, zwy­cię­stwo, wygra­na. Wątro­ba, żołą­dek, układ ner­wo­wy, trzustka.