Odkrycie Piekła zawdzięczamy Robertowi R. Pagetowi. Podobnie, jak kiedyś Schliemann odnalazł Troję dzięki lekturze Homera, tak Paget, opierając się na antycznych tekstach Strabona, odszukał Inferno w Baiæ w południowych Włoszech
Piszący mniej więcej w czasach Chrystusa Strabon potwierdza, że gdzieś we Flegreanie istniała wyrocznia zmarłych. Posłuchajmy: Obsługujący wyrocznię według tradycyjnego zwyczaju nigdy nie oglądali słońca i opuszczali swoje pieczary wyłącznie w nocy. O tym właśnie pisał [Homer]: „Na nich Słońce nie zechce spojrzeć swoim przeszywającym promiennym okiem”… Takie mity relacjonowali nasi przodkowie.
Nic więc dziwnego, że archeolodzy i badacze od czasu do czasu poszukiwali jaskini lub tunelu, które można by zidentyfikować jako kwaterę prawdziwej Sybilli. Prawdziwej, czyli tej, o której Heraklit z Efezu, pięć wieków przed Chrystusem napisał, iż szalonymi ustami głośno mówiąc rzeczy bez uśmiechu, nieozdobione i nieuperfumowane, tysięcy lat dosięga głosem za sprawą Boga…
Sybilla reprezentuje człowieka podniesionego do wymiaru nadprzyrodzonego, pozwalającego mu komunikować się z boskością i przekazywać jej przesłania. Popularność tych wieszczek świadczyła o tym, jakie znaczenie przywiązywano w starożytności do wróżb i mocy proroctw.
Badacze mieli nadzieję, że odkryją wejście, jeśli nie do Hadesu, to przynajmniej do malowniczych podziemnych jaskiń. Żadna droga nie naprowadziła ich jednak na miejsce, które można by skojarzyć z portalem wiodącym do Inferno. W końcu, kierując się literackimi przekazami, poszukiwacze skupili uwagę na starym rzymskim kurorcie Baiæ (Baia), który leży w Zatoce Neapolitańskiej, tam, gdzie Pola Flegrejskie kończą się nieopodal Morza Tyrreńskiego. To m.in. obszar, na którym wzniesiono letnie wille rzymskich cesarzy: Juliusza Cezara, Nerona oraz Hadriana.
Dwa tysiące lat temu Baiæ było kwitnącym uzdrowiskiem, znanym zarówno ze swoich mineralnych kuracji, jak i niemoralnych skandali. Dziś to niewiele więcej niż