Siedział na gzymsie i patrzył na nią, a ona na niego.
Wróbel czy sikorka? Niespecjalnie się na ptakach znała.
Na małych ptaszkach, co innego papuga czy kondor. Był mały i zwyczajny, pełno ich wokół, ale mniej niż jeszcze niedawno. Gdzie podziały się stadka wróbli furkocące to tu, to tam, śmigające tuż nad ziemią? Malutka główka odchyliła się szybko dwa razy w lewo, raz w prawo, ich wzrok spotkał się i ptaszek zadowolony odleciał.
Dalsza treść jest płatna
Zaloguj się jeżeli już wykupiłeś dostęp.