Wykuty w skale korytarz tego starożytnego kompleksu wypełniają kamienne sarkofagi wykonane z tak dużą precyzją, że nawet dziś ich skopiowanie stanowiłoby ogromne wyzwaniem dla inżynierów oraz kamieniarzy. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że skrzynie powstały pod ziemią z przytransportowanych tam w jakiś sposób kilkudziesięciotonowych bloków
O Egipcie marzyłem od dziecka, ale nie o smażeniu się na plaży w Hurghadzie, tylko o zagłębieniu się w to, o czym nie mówią podręczniki szkolne i oficjalna archeologia. Zawsze coś stało na przeszkodzie: praca, obowiązki rodzinne itd. Czekałem jednak cierpliwie. W międzyczasie czytałem, zbierałem materiały, oglądałem filmy dokumentalne, aż w końcu ustaliłem, gdzie się wybiorę i z kim. Mój wybór padł na Mohameda Ibrahima – niezależnego przewodnika i jednocześnie osobę, która studiowała historię starożytnego Egiptu, jego sztukę, religię oraz języki. Mohamed wywodzi się z Sakkary – miejsca bardzo tajemniczego, gdzie warstwy historii tworzą prawdziwy labirynt. Dosłownie. Naszą wspólną wyprawę rozpoczęliśmy właśnie od Sakkary, a konkretnie od Serapeum.
Nazwa ta oznacza miejsce boga Serapisa.
To według oficjalnej archeologii obszar pochówku świętego byka Apisa, związanego z bóstwem Ptahem. Grecy zaś nazywali go Σέραπις (Serapis). Apis (oryg. Hapi) po śmierci miał stawać się wcieleniem boga Ozyrysa (oryg. jako m.in. Usir, Ausir) i funkcjonował jako Osor Hapi. Grecy przekształcili to imię najpierw w Auserapis, a następnie Serapis. Szukając w egipskich wierzeniach podobieństw do własnej mitologii, z czasem utożsamili go z Zeusem lub Dionizosem. Dawny święty byk przekształcił się w mężczyznę z gęstą brodą i modiusem na głowie (płaskim, a na szczycie cylindrycznym nakryciu głowy przypominającym kubek).
Serapeum zostało odkryte przez francuskiego egiptologa Auguste‚a Mariette’a.
W 1850 r. odnalazł on głowę sfinksa wystającą z piasku po północno-zachodniej stronie piramidy schodkowej Dżosera. Po odkopaniu posągu ukazały się kolejne sfinksy tworzące aleję prowadzącą do wejścia do Serapeum (ok. 600 sfinksów). Niektóre źródła podają, że odkrywcą czy raczej odkrywczynią była dama, która, jadąc konno, natrafiła na posąg. Kopyto zwierzęcia miało zahaczyć o głowę sfinksa.