Liczby zapisane w dacie urodzenia danej osoby mają ścisły związek z jej przeznaczeniem. Szczególną wartość posiadają tzw. liczby mistrzowskie, wśród których znajduje się 33. Osoby obdarzone tą wibracją to tzw. stare dusze, cierpliwi nauczyciele i duchowi przewodnicy, których życie wiedzie czasem jednak przez wyboiste ścieżki…
Dwie dziedziny ezoteryki – numerologia i astrologia – odczytują ludzki los przy pomocy daty urodzenia. Każdy z nas przychodzi na Ziemię w dokładnie ustalonym przez duszę momencie, a do tego wyposażony w określony scenariusz. Rodzimy się, by wzrastać, uczymy się, by wiedzieć więcej i ciągle rozwijać dany nam potencjał. Tak jak pokarmem karmimy świątynię naszego ducha, tak i dusza zbiera doświadczenia na ziemskim planie. Wartościujemy je sami, choć nie zawsze trafnie: nie mamy bowiem wglądu do całego spektrum myśli naszego Stwórcy. Czasem długo śpimy, a Przebudzenie świadomości przychodzi zupełnie znienacka. Numerologia przypomina nam z jakimi zadaniami tutaj przyszliśmy, ponieważ ten system wyliczeń opiera się na przekonaniu, że liczby zapisane w dacie urodzenia mają ścisły związek z przeznaczeniem człowieka. Jak zatem sporządzić swój portret utkany z cyfr? To proste – należy tylko zsumować wszystkie liczby tworzące naszą datę urodzenia, aż do uzyskania wyniku jednocyfrowego. Jednak wśród tych numerologicznych wibracji miejsce wyjątkowe zajmują tzw. liczby mistrzowskie, czyli te, których części składowe są takie same, np.: 11, 22, 33.
Powiada się, że