Spis tre­ści:

Magiczna skrzynka za 50 centów

Spo­ry wokół słyn­ne­go wyna­laz­ku nowo­jor­skie­go inży­nie­ra Tho­ma­sa G. Hie­ro­ny­mu­sa nie słab­ną. Na jakiej zasa­dzie urzą­dze­nie to dzia­ła? Bo że dzia­ła, wyda­je się być rze­czą prze­są­dzo­ną. Ci, któ­rzy mówią o oszu­stwie, gdy spo­ty­ka­ją się z prak­tycz­ny­mi rezul­ta­ta­mi funk­cjo­no­wa­nia machi­ny Hie­ro­ny­mu­sa, dziw­nie nabie­ra­ją wody w usta. Inni wie­trzą cza­ry, któ­re, ma się rozu­mieć, rów­nież im się nie podo­ba­ją, choć z zupeł­nie inne­go powo­du. Rzecz w tym, że mamy do czy­nie­nia z kla­sycz­nym apa­ra­tem umy­słu, pra­cu­ją­cym bez jakie­go­kol­wiek źró­dła zasi­la­nia. Przy oka­zji tak­że o innych nowin­kach z dzie­dzi­ny radioniki.

Uma z Jeziora Ikeda i Zatoki Toyama

To, o czym pisze­my, nie ma nic wspól­ne­go z pra­so­wym sezo­nem ogór­ko­wym. Jako pierw­sze w Pol­sce cza­so­pi­smo publi­ku­je­my sen­sa­cyj­ne zdję­cia kolej­nych nie­zna­nych stwo­rów wod­nych przy­sła­ne nam przez zna­ne­go japoń­skie­go bada­cza Kiy­oshi Ama­ma­miya. W pierw­szym przy­pad­ku cho­dzi o klat­ki fil­mu video, jaki nakrę­ci­ła gru­pa stu­den­tów uni­wer­sy­te­tu w Kago­shi­ma (świad­ka­mi rela­cjo­no­wa­ne­go przez nich wyda­rze­nia było dzie­więć osób), w dru­gim o zwło­ki wyło­wio­ne 12 sierp­nia 1993 r. przez ryba­ków z Morza Japoń­skie­go. Naukow­cy tak bar­dzo zbul­wer­so­wa­li się zna­le­zi­skiem, że, nie potra­fiąc go zin­ter­pre­to­wać, odwo­ła­li się do naj­głup­sze­go z moż­li­wych tłu­ma­czeń. Przy oka­zji tro­chę dodat­ko­wych infor­ma­cji ab ovo.

Tajemnice Wiecznego Miasta

Duet naszych przy­ja­ciół, astro­fi­zy­ków z Ber­li­na znów w akcji, tym razem na uli­cach Rzy­mu i w jego oko­li­cach. Auto­rzy, w ślad za swo­ją naj­now­szą książ­ką Ver­netz­te Intel­li­genz ujaw­nia­ją wie­le kom­plet­nie nie­zna­nych fak­tów i infor­ma­cji na temat tego mia­sta. Nie­któ­re z nich, jak np. doty­czą­ce ist­nie­nia nie­opo­dal rezy­den­cji papie­ża w Castel Gan­dol­fo ano­ma­lii gra­wi­ta­cyj­nej i jej hipo­te­tycz­nych związ­ków z waty­kań­ski­mi psz­czo­ła­mi wyda­ją się wręcz sen­sa­cyj­ne. Dla tych, któ­rzy latem jadą do Włoch nie tyl­ko z myślą o leże­niu plac­kiem na pla­ży, lecz rów­nież w poszu­ki­wa­niu nie­zna­ne­go – publi­ka­cja Gra­ży­ny Fosar i Fran­za Blu­dor­fa jest ist­ną pereł­kę – dla innych może sta­no­wić zachę­tę, by wybrać się nad Tybr w nie­od­le­głej przyszłości.

Okruchy Wszechświata

Roz­po­czy­na­my nasz nowy fra­pu­ją­cy (napraw­dę wła­śnie taki!) cykl o pla­ne­to­idach, aste­ro­idach, kome­tach, mete­ory­tach, boli­dach – i nie tyl­ko. Czy nie­któ­re z tych ciał mogą zagro­zić Zie­mi? Na pyta­nie to pró­bu­ją wstęp­nie odpo­wie­dzieć Robert Buch­ta, piszą­cy o 300 tysią­cach obiek­tów i tajem­ni­czych bły­skach oraz Kazi­mierz Bzow­ski, któ­ry zwra­ca uwa­gę na naj­bar­dziej nie­bez­piecz­ne w XXI stu­le­ciu prze­lo­ty nie­bie­skich ciał w pobli­żu naszej pla­ne­ty. Są cie­ka­we zdjęcia.

Nie bać się prostaty

Autor pre­zen­to­wa­ne­go przez nas arty­ku­łu wydru­ko­wał w nr 7 NŚ z ub.r. publi­ka­cję Opo­wie­ści sani­ta­riu­sza – natu­ra­li­sty, czy­li medy­cy­na ludo­wa po pol­sku, któ­ra spo­tka­ła się z żywym odze­wem czy­tel­ni­ków. Obec­ny tekst – uprze­dza­my – jeśli cho­dzi o obra­ną w nim for­mę prze­ka­zu wie­lu waż­nych i poży­tecz­nych infor­ma­cji doty­czą­cych natu­ral­nych metod lecze­nia pro­sta­ty i zapo­bie­ga­nia tej cho­ro­bie jest jesz­cze bar­dziej nie­kon­wen­cjo­nal­ny, niż poprzed­ni i nie wszyst­kim, być może, przy­pad­nie do gustu. Decy­du­jąc się na jego druk z myślą o czy­tel­ni­kach oso­bi­ście zain­te­re­so­wa­nych pro­ble­mem lecze­nia cho­rób gru­czo­łu kro­ko­we­go (a w ska­li spo­łecz­nej zaczy­na on coraz bar­dziej nabrzmie­wać), w peł­ni zda­je­my sobie spra­wę, że stwier­dze­nie, iż jest on skie­ro­wa­ny przede wszyst­kim do męż­czyzn (ergo kobie­ty, zwłasz­cza star­sze ze wzglę­du na nie­któ­re zawar­te w nim draż­li­we kwe­stie i spo­sób ich uję­cia nie powin­ny go czy­tać) nic nie da. Po pierw­sze dla­te­go, że takie zapew­nie­nie nie było­by praw­dzi­we (nie­któ­re wska­zów­ki auto­ra odno­szą się do oboj­ga part­ne­rów), a po dru­gie spo­wo­do­wa­ło­by ono reak­cję dokład­nie odwrot­ną od zamie­rzo­nej (jak uczy doświad­cze­nie, ten, kto zosta­je ostrze­żo­ny, że być może lepiej będzie, jeśli lek­tu­rę cze­goś sobie daru­je, odda­je się jej ze szcze­gól­ną żar­li­wo­ścią i ocho­tą). Całą rzecz więc anon­su­je­my ina­czej: kto chce, niech czy­ta.

Ponadto:

• Wie­dzieć wię­cej, czy­li o histo­rii badań aury i kolo­rów. Dla­cze­go ludzie, któ­rzy zaj­mo­wa­li się tym zagad­nie­niem byli czę­sto tak zacie­kle zwal­cza­ni przez władze?
• Bra­ma do Dru­giej Zie­mi – dal­szy ciąg zapi­su sean­su regre­sji hip­no­tycz­nej, w trak­cie któ­re­go medium zosta­ło prze­nie­sio­ne w cza­sy budo­wy Wiel­kiej Pira­mi­dy Cheopsa
• Drze­wo życia i miło­ści (któ­re z nich nosi takie wła­śnie mia­no? Pro­si­my przeczytać).
• Kolej­ne infor­ma­cje i ana­li­zy w spra­wie pik­to­gra­mu z Chil­bol­ton i jego związ­ków z kosmicz­nym posła­niem wyemi­to­wa­nym przed 28 laty przez radio­te­le­skop w Puer­to Rico
• W Poczcie heale­rów pol­skich jed­na z nesto­rek pol­skiej bio­ener­go­te­ra­pii Jani­na Zawadz­ka oraz jej świat ener­gii i roślin
• Biz­nes­me­ni kocha­ją zio­ła – tak przy­naj­mniej twier­dzi na pod­sta­wie wła­snych obser­wa­cji i doświad­czeń natu­ro­te­ra­peu­ta z Trój­mia­sta Andrzej Łochin
• Heale­rzy i leka­rze – bar­dzo cie­ka­wa roz­mo­wa, jaką prze­pro­wa­dził w Anglii Anto­ni Prze­chrzta z pra­cu­ją­cy­mi w Roy­al Lon­don Hospi­tal: dok­to­rem Shau­nem Per­kis­sem i Shir­ley Wan
• Weres po przerwie
• Horo­skop na powi­ta­nie lata