Połączyć siły, zaprzestać walki
Faktów ignorować nadal się nie da. W 1997 r. co najmniej 4 na 10 Amerykanów stosowało jakąś terapię alternatywną, zaś w przedziale wieku 35–49 lat aż co druga osoba. Zwalczający ją lekarze nie mają podstawowej wiedzy na temat pozytywnych skutków tego rodzaju terapii, mimo że często zostały one w sposób wiarygodny zbadane i potwierdzone, przy czym na korzyść medycyny alternatywnej przemawiają także niewielkie koszty, w odróżnieniu od kosztów leczenia metodami akademickimi, które już obecnie są astronomiczne, a w ciągu 10 lat, jak obliczono, mają się podwoić. Medycyny alternatywnej nie da się więc dłużej lekceważyć lub traktować jako czegoś znajdującego się obok. Kto tak pisze? Bynajmniej nie Nieznany Świat, lecz jedno z najpoważniejszych czasopism medycznych na świecie – amerykańska JAMA (Journal of American. Medical Association). Numer tego periodyku poświęcony medycynie naturalnej stał się sensacją i, w ocenie wielu, wydarzeniem dekady. Jego omówienie polecamy zwłaszcza polskim lekarzom i administratorom służby zdrowia. Tylko w Nieznanym Świecie.
Szamani i DNA
Znany dziennikarz i podróżnik, autor wielu książek Maciej Kuczyński od 20 lat podąża tropem szamanów, ich wizji oraz domniemanych kontaktów z innymi wymiarami, stawiając tezę, iż rzeczywistość, jakiej ludzie ci doświadczają w transie, nie jest fenomenem wyłącznie psychicznym, lecz należy do obszaru fizyki, a posiadana przez szamanów wiedza, mająca w istocie charakter klucza dostępu, istotnie pozwala im uzyskiwać wgląd do wnętrza komórek, poznawać nowe leki oraz oglądać zdarzenia odległe w czasie i przestrzeni. Polecamy również lekturę wywiadu z amerykańskim psychologiem klinicznym dr Melindą Maxfield, która napisała dysertację naukową poświęconą wpływowi szamańskiego bębnienia na elektryczne fale mózgowe. Dwie bardzo, ale to bardzo interesujące publikacje, które dają sporo do myślenia.
Tajemnicze zaginięcia
James Burnes z angielskiego Warwickhire, po potknięciu o kamień rozpłynął się w powietrzu na oczach obserwujących tę scenę znajomych. Nigdy go nie odnaleziono, podobnie jak amerykańskiego farmera, który w 1854 r. na oczach świadków zapadł się pod ziemię. Takich, bardzo precyzyjnie udokumentowanych przypadków są setki. Czy wszyscy ci ludzie nieświadomie przekroczyli progi (a może dostali się w szczeliny czasu) pozwalające na kontakt między dwoma poziomami sąsiadujących rzeczywistości? Jak to możliwe, by w 1950 r. na nowojorskiej ulicy samochód potrącił śmiertelnie mężczyznę, który, jak się okazało, zmarł osiemdziesiąt lat wcześniej?
Mają stąd bliżej do Słońca
Przed chłopcem rozłożono różne przedmioty, wśród których znajdowały się rzeczy należące do zmarłego Panczenlamy. Gedhun wskazał prawidłowo wszystkie z nich, a spośród kilkakrotnie włożonych przez Dalajlamę do misy kulek za każdym razem wypadała kulka z nazwiskiem Gedhuna. Bieg wydarzeń przybrał dramatyczny obrót, gdy Chińczycy zaczęli coś podejrzewać. Kulisy zmagań o duchowe przywództwo Tybetu – i nie tylko.
Zwierzę nuklearne
Człowiek podobno powstał na zielonych afrykańskich wyżynach pociętych promieniotwórczymi złożami uranu. Bylibyśmy zatem popromiennym mutantem swoistym wybrykiem Natury? Jeśli tak miałoby być w istocie, to co może zrodzić się w przyszłości w radioaktywnych czarnobylskich lasach albo w nuklearnej kipieli pośród zimnych wód północnego bieguna, na których dnie leżą szczątki skorodowanych okrętów atomowych? Bardzo niepokojący tekst i ujawnione w nim fakty.
Ponadto:
- Obłędny pomysł czyli Dzień X na Marsie
- Historię odkryć trzeba pisać na nowo (największy południowoamerykański rabuś skarbów w wywiadzie udzielonym Romanowi Warszewskiemu ujawnia szokujące fakty
- Moc energii
- UFO nad Jasną Górą?
- Po co przylecieli „bogowie”?
- Zbożowy krąg zwany Matką wszystkich kręgów – o najbardziej skomplikowanym na świecie, jeśli chodzi o jego złożoność i symbolikę, piktogramie, który pojawił się 16 lipca 1991 r. w okolicach Barbury Castle na Wyspach Brytyjskich
- W Poczcie healerów polskich Jan Treppner i jego 20 minut
- Horoskop na luty – i wiele, wiele więcej