Projekt Fatima: kody światowej historii
Po raz pierwszy w Polsce udostępniamy frapujący fragment książki Grażyny Fosar i Franza Bludorfa Zeitfalle, którą prezentowaliśmy w nr. 11 NŚ. Dlaczego natychmiast po śmierci siostry Łucji dos Santos 13 lutego 2005 r., w portugalskim klasztorze w Coimbrze zjawiła się ekipa z Watykanu, która na polecenie ówczesnego prefekta Kongregacji Nauki i Wiary Josepha Ratzingera zabezpieczyła dzienniki zakonnicy i wszystkie pozostałe po niej dokumenty, wywożąc je do tajnego archiwum Stolicy Apostolskiej? Czy Jan Paweł II był świadom tego, co w rzeczywistości kryło się za wydarzeniami w Fatimie i czynił wszystko, by zamknąć wielką pętlę czasową zapoczątkowaną przepowiedniami z 1917 r.? Czy jego poprzednicy, którzy odsyłali kopertę zawierającą treść trzeciej przepowiedni fatimskiej z adnotacją: Przyjęto do wiadomości, wiedzieli, że to nie oni są jej adresatami? Ktoś, kto zainicjował program kształtujący całą historię, musiał posiadać dokładną wiedzę na temat czasu i przestrzeni, która dopiero niedawno została zrozumiana z naukowego punktu widzenia. Chodzi o fraktalną strukturę czasu, która powoduje, że wydarzenia historyczne biegną w formie pętli – piszą autorzy. Wiele wskazuje na to, że zapoczątkowana w Fatimie taka właśnie wielka historyczna pętla czasowa nie została jeszcze zamknięta. Jakie rodzi to konsekwencje dla świata?
Umysł ponad wszystko
Fizyk z Petersburga, profesor Konstantin Korotkow opracował technikę umożliwiającą fotografowanie duszy podczas opuszczania przez nią ciało w momencie śmierci. Przeprowadzone przez niego doświadczenia pozwoliły stwierdzić, że tzw. obraz kirlianowski, czyli aura człowieka, pozostaje niezmieniony przez wiele godzin po zgonie, przy czym przebieg zmian zachodzących w energetycznej otoczce zależy w dużym stopniu od rodzaju doznanej śmierci. Okazało się np., że w przypadku samobójców i ofiar morderstw amplituda rejestrowanych przez aparaturę drgań jest znacznie większa i znika dopiero po upływie czterech dni. Przy okazji znaleziono dowody, że zakodowana w aurze informacja o stanie konkretnych organów w naszym ciele ma swój początek w ludzkiej świadomości. Czy nowotwór, który sobie tylko wyobraziliśmy, może nas zabić? Frapujące laboratoryjne testy i ich rezultaty.
Nieznany fenomen: eksplodujące żaby
26 kwietnia 2005 r. w Hamburgu z nieznanych przyczyn zginęło tysiąc ropuch, które na oczach osób spacerujących nad tamtejszym jeziorem najpierw napęczniały, zwiększając trzykrotnie objętość ciała, a następnie z głośnym hukiem eksplodowały. Podobne zjawiska zaobserwowano w pewnej miejscowości w Danii. Badania niczego nie wykryły, a zagadka pozostaje do dziś nierozwiązana. Wydaje się ona szczególnie niepokojąca, jeśli sprawę tę powiązać z eksplozją w połowie stycznia w jednej z rzymskich aptek 2000 termometrów i nagłym wyłączeniem w innym włoskim mieście, Aoście setek telewizyjnych i samochodowych pilotów. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, kto się w tak niebezpieczny sposób bawi i jakie mogą być tego konsekwencje. Wczoraj żaby i termometry, a jutro…?
Życie wieczne jest teraz, czyli duchowość kasy
Aldona Miroński nie po raz pierwszy prowokuje do dyskusji. W sytuacji, gdy dla ludzi, którzy nie mają pieniędzy, problem ich braku jest już sam w sobie wybuchowy, polska terapeutka z Niemiec swoją argumentacją próbuje nakłonić czytelnika do radykalnej zmiany poglądów w tej mierze. Zauważając w liście przewodnim do redakcji, że temat kasy jest kilkakrotnie bardziej drażliwy niż sex, publicystka wyraża przekonanie, że wzorce myślowe dotyczące dostępu do obfitości tkwią na najgłębszych poziomach ducha, a człowiek, który nie wspina się na wyższe szczeble, nie ma tam dostępu i skazany jest na przeżywanie zawsze tych samych skutków. Prezentując filozofię joginów – pisze Miroński – wychodzę z założenia, że przed nami jest nieograniczony ciąg wcieleń, miliony doświadczeń i nieustanna nauka. Każdy, kto raz porządnie przepracuje temat związku z materią, to choć nie zabierze ze sobą w zaświaty książeczki czekowej, będzie korzystał z obfitości w kolejnych wcieleniach, kiedy to spokojnie może zająć się tworzeniem harmonijnych związków, rozwojem kreatywności, służącej etycznym celom władzy itp. Tematów nam nie zabraknie, ale żadnego nie przerobimy bez fundamentów, dlatego są one takie ważne – zapewnia publicystka, która, jak się wydaje, swoim wywodami zdrowo zamiesza, zwłaszcza wśród tych, którzy preferują myślowe i duchowe stereotypy.
Marianna Zioła-Marcuš: kobieta, która wygrała z rakiem
Z pochodzenia Polka, a obecna mieszkanka Australii wyleczyła się z choroby nowotworowej dzięki urynoterapii. Na ten temat napisała książkę Pamiętnik walki z rakiem, a obecnie jeździ po świecie z wykładami i odczytami propagującymi tę metodę. Niezwykłe, niemożliwe do zakwestionowania fakty, radość ze zwycięstwa nad nieuleczalną chorobą i wielka determinacja w udostępnianiu własnych optymistycznych doświadczeń innym.
Ponadto:
- Niepokojąca wodorowa przyszłość
- Święta szamanka i… Leszek Matela
- W Odkrywaniu Atlantydy: Analizujcie, a znajdziecie, zaś w Okruchach Wszechświata bardzo niepokojące fakty związane z poszukiwaniami meteorytów na Saharze. Jak się okazuje, wiele wskazuje na to, że pieniądze z ich sprzedaży są m.in. źródłem finansowania rozmaitych grup terrorystycznych (sic!)
- W Poczcie healerów polskich - Szwy życia i jeden z najciekawszych znawców oraz praktyków medycyny energetycznej, docent Marek Pilkiewicz (tak, tak, to nie pomyłka, chodzi o docenta psychologii)
- Buble 2005 – kolejne wydanie naszego corocznego rankingu
- W Śmiechoterapii bardzo szczególne Cztery pory roku
- Dlaczego powinniśmy Zrozumieć Saturna? (interesujący tekst astrologiczny)
- Horoskop na cały 2006 r., który warto przeczytać, gdyż, jak się wydaje, zostały w nim zakodowane ważne informacje