Françoise Rambaud własnym przykładem udowadnia, że szamanizm jest zjawiskiem nadal żywym, pożytecznym, i to nie tylko w krajach, w których trwa od wieków. Rozkwita na nowo również w Europie, gdzie zapewne tlił się niszowo, by obecnie wypłynąć na szersze wody
Przez lata w tzw. krajach cywilizowanych uznawany za zabobon, wykazuje nierzadko skuteczność swych metod i rytuałów w sytuacjach, gdy wiedza akademicka jest niepewna lub mało sprawcza. Oznacza to, iż zadufana nauka pewnych sfer naszego funkcjonowania w zakresie mechanizmów Natury jeszcze nie ogarnia. Może dopiero fizyka kwantowa będzie w stanie uchylić rąbka tajemnicy.
Swego czasu (bodaj w połowie lat 70. ub.w.) Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), świadoma skuteczności szamańskich praktyk w sytuacjach bezradności medycyny akademickiej wobec pewnych dolegliwości Afrykańczyków, oficjalnie dopuściła praktykę tamtejszych czarowników w zakresie zdrowia.
Czym jest SZAMANIZM?
To zjawisko fascynujące, choć wciąż niewyjaśnione. Tylko niekiedy daje się wytłumaczyć sugestią. W tym zakresie nauka ma jeszcze wiele do odkrycia – i to zarówno w sferze ludzkiej psychiki, jak i zdrowia fizycznego.
Françoise Rambaud określa go jako doświadczenie czystej magii, otwieranie świata nieznanego, (…) świadomość, że wszystko, co istnieje, posiada ducha, a człowiek może wchodzić z nim w kontakt.