Kultura ludzkości nie sprowadzała się do płaczu z powodu zimy i manifestowania radości wiosną. Do tego zaś chcą ją uporczywie sprowadzić niektórzy etnografowie przy okazji prób rozwikłania tajemnic kamiennych kręgów czy też analizy mitów i zaskakujących zapisów z przeszłości
Mimo prawie dwustu lat badań uczeni wciąż nie są pewni, czym właściwie był Graal. Ten symbol religijny wczesnego średniowiecza, wywodzący się z Wysp Brytyjskich, zgodnie z legendami o rycerzach Okrągłego Stołu był przedmiotem ich poszukiwań. Tyle można dowiedzieć się z popularnych słowników i encyklopedii.
Autentyczność postaci Artura długo budziła wątpliwości historyków. Dopiero niedawno dowiedziono, że w V i VI wieku żył jakiś władca o tym imieniu. W powszechnej opinii jest to protoplasta Anglików, w rzeczywistości jednak był to król celtyckich Brytów, którzy długo opierali się naporowi zwycięskich Anglosasów.
Celtowie są ludem, który – jak się wydaje – można uznać za źródło większości legend i mitów północnej Europy, czyli kolebki tej wspólnoty społeczno-kulturowej, jaką dziś utożsamia się z naszym kontynentem. Celtyccy kapłani, druidzi, byli opisywani przez starożytnych autorów jako magowie – ich przeszłość nadal zawiera wiele tajemnic.
Cykl legend arturiańskich jest właśnie pochodzenia celtyckiego.
Zostały one opracowane literacko w XII wieku przez poetów bretońskich oraz normandzkich i od nich to świat zachodni dowiedział się o Graalu. Pierwsze wersje tych opowieści mówiły o Naczyniu Obfitości, przy czym wiele wskazuje, że było ono tożsame z pojawiającym się w podaniach Celtów irlandzkich kociołem Dadga, o którym mówiono, że nikt nie odszedł od niego nie składając mu dziękczynienia.
Trzeba tu przypomnieć, że gdy cywilizacja Zachodu załamała się wraz z upadkiem cesarstwa rzymskiego, to właśnie celtyccy mnisi ze świeżo nawróconej Irlandii przechowali antyczne manuskrypty, a potem wyruszyli z misjami na zbarbaryzowany kontynent. Czy należy to przypisać tylko oddaleniu od epicentrum ówczesnych zaburzeń historycznych, czy też temu, że – jak twierdzą mediumiczne przekazy – w Wielkiej Brytanii jest najwięcej obszarów o zakłóconej czasoprzestrzeni, a kurtyny między wymiarami są tutaj cienkie?
Faktem pozostaje, że tajemnicza cywilizacja megalityczna najwięcej swoich menhirów i dolmenów, o niepoznanym nadal przeznaczeniu, pozostawiła właśnie na obszarach dawnej kultury celtyckiej.
Wielkie kamienne kręgi zostały rozpoznane jako precyzyjne kalendarze; nie wiemy jednak kto je zbudował.
Mimo że są one starsze od Celtów prawdopodobnie o co najmniej półtora tysiąca lat, wiele danych wskazuje, iż druidzi nauczyli się posługiwania nimi lub zostali tego nauczeni.