Magia ma w Japonii wyjątkowe wybrzmienia. To nie tylko magiczne stworzenia, charakterystyczne dla tej kultury, jak Kitsune i Tanuki, czy Święto Kwitnących Wiśni – Hanami, gdy urzekają delikatne płatki, tworząc niemal czarodziejski świat. Jesienią na przykład trudno oprzeć się magicznemu Momijigari czy rytuałom ognia…
Polowanie na klonowe liście
Momijigari to tradycyjne pojęcie dosłownie oznaczające polowanie na klonowe liście. – To fenomenalny okres od września do listopada, kiedy Japonia wchodzi w malowniczy trans, a piękno krajobrazu dopełnia kunsztu architektury i kultury – jak celnie zauważa jeden z polskich podróżników.
Magia ognistych klonów przyciąga wówczas i hipnotyzuje, przechodząc od czerwieni przez pomarańcz po złoto. Bierze w posiadanie parki i ogrody – od tych najbardziej znanych, jak Arashiyama w Kioto, Nikkō, czy Park Narodowy Daisetsu-zan na Hokkaido, po mniejsze konfiguracje parkowe Tokio oraz Osaki. Nierzadko barwne liście odbijają się w wodach stawów, tworząc bajeczne, odrealnione formy, niejako zawieszone w zaczarowanym ogrodzie. Ten jesienny fenomen przyciąga rzesze zafascynowanych nim spacerowiczów. A miłośnicy górskich pejzaży mogą podziwiać spektakularne widoki na górskich stokach.

Polowanie na klonowe liście jest obyczajem głęboko zakorzenionym w japońskiej kulturze. Pierwotne poszukiwanie piękna i głębi znaczeniowej jesiennych liści przeszło do współczesności jako tradycyjne zjawisko w pewien sposób narzucające rytm życia mieszkańcom Kraju Kwitnącej Wiśni. Swoją magiczną siłą przyciąga także podróżników.
Ta jesienna metamorfoza symbolizuje koncepcję przemijania i nieuchronnego biegu czasu. Subtelna przemiana liści – od zieleni po ogniste odcienie – przypomina o kruchości ludzkiego istnienia i potrzebie doceniania każdej chwili życia, ciągłej przemianie oraz nieuchronnym następstwie zmian.
Na jednym z blogów poświęconych Japonii jakże trafnie ujęto niniejsze zjawisko: Okres Momijigari przekształca się w doświadczenie łączące w sobie piękno Natury, filozofię przemijania i ducha harmonii… Odkrywamy nie tylko urok kolorów, ale też bogactwo znaczeń, które płyną z tego magicznego widoku. To podróż w przestrzeń, a także w głębokie korzenie kultury i tradycji tego kraju.
Kulinaria klonowej pory
Zapachem i smakiem zachwycić mogą również sezonowe specjały. To m.in. nabe, czyli japońska wersja fondue; korokke – krokiety z dodatkiem dyni; ginnan – orzechy, które możemy znaleźć w różnych potrawach, jak tempura, ryż, zupy; kluski księżycowe – związane z obchodami pełni Księżyca, podawane na specjalnych patyczkach, a symbolizujące poszczególne fazy Srebrnego Globu; czy pyszne, słodkie, sycące jesienne desery z batatów (słodkich ziemniaków); wreszcie momijigari sake, a więc specjalna odmiana tradycyjnego trunku Japonii, przygotowana z dodatkiem klonowych liści, które nadają mu charakterystycznego smaku i koloru.
Szczęście nie zależy od okoliczności, ale od sposobu myślenia
– myśl wyczytana w świątynnym przewodniku dla gości.

Magia ognia
Ma ona w Japonii wiele przejawów. Należy zacząć od Świętej Góry Fudżi, czyli po japońsku Fuji-san, związanej z boginią ognia Fudżi (Kamuj). Najwyższy szczyt wysp japońskich, a jednocześnie uśpiony wulkan to swoiste logo tego kraju. Na szczęście obarczony jest niskim ryzykiem erupcji.
W świątyniach praktykowane są liczne rytuały ognia, podczas których ma on strawić negatywne energie, nasze szkodliwe myśli i pragnienia. To zwyczaj typowy dla buddyzmu ezoterycznego Vajrayana. Powszechnie wierzy się tu, że ogień posiada potężną moc oczyszczającą, zarówno duchowo, jak i psychicznie. Zaś rytuał Goma (Świętego ognia) to właśnie ceremonia zmazywania grzechów przez mądrość ognia, a także dzięki wstawiennictwu buddyjskich świętych, do których kierujemy prośby. Natomiast w innej ceremonii ognia – shoko, nasze życzenia, prośby o zniszczenie tego, co negatywne, zapisuje się na specjalnych deseczkach soegomagi, które zostaną spalone podczas obrzędu. W rytuale tym mogą uczestniczyć również goście świątyni (w tym turyści).
Wszyscy siedzą wokół paleniska, do którego wkładane są zapisane deseczki, a mnich celebruje obrzęd doglądając ognia, aż ten bucha wysokim płomieniem. Ceremonii może towarzyszyć dźwięk bębnów. Całość daje niemal transowe doświadczenie, które trwa ok. pół godziny. W końcu soegomagi dopalają się, a płomień gaśnie… Możemy założyć, że siła ognia, naszej woli i determinacji zniszczyła to, co destrukcyjne i blokujące, a w efekcie uwolniła wewnętrzną moc.

Festiwal Ognia i nie tylko
W czasie Momijigari kontemplować możemy nie tylko magiczną przemianę przyrody, ale także uczestniczyć w festiwalach, paradach i innych barwnych wydarzeniach kulturalnych, które – jak podkreślają sami Japończycy – na bazie tradycji łączą sztukę i radość życia.
Jidai Matsuri (Festiwal Epok) w Kioto to podróż przez czas i historię Japonii, od jej starożytności po współczesność, gdy przebierańcy w kostiumach z różnych epok suną ulicami miasta w imponującym pochodzie. Kurama no Hi Matsuri – czyli Święto Ognia odbywające się na górze Kurama w Kioto 22 października – przyciąga tłumy. To fascynujący, wręcz magiczny spektakl. W sferze mentalno-duchowej to ofiarowywanie modlitw i symboliczne oczyszczanie. Ogromne, płonące pochodnie, niesione przez uczestników festiwalu, tworzą fascynujące refleksy na tle jesiennego nieba.
Kolejny tradycyjny festiwal ognia – Yoshida Fire Festiwal – w świątyni Kitaguchi Hongū Fuji Sengen Shrine w Fujiyoshida, jako rytuał zainicjiowany został przed 400 laty dla udobruchania górskich bóstw, które – jak wierzono – miały powodować wybuchy wulkanu Fuji. 70 sosnowych pochodni o wysokości 3 metrów oświetla tu 2‑kilometrową trasę, a święte przenośne kapliczki krążą po dzielnicy Kamiyoshida. Dla osiągnięcia większego efektu symulowane są dźwięki wulkanicznych pomruków.
To dziwne uczucie, słuchać modlitwy, której się nie rozumie, ale czuje się, że dzieje się coś ważnego. Może nawet przeżywa to bardziej, bo szuka się w sobie
– z refleksji Polki, która – gdyby nie jej dziadek – pewnie nigdy nie zainteresowałaby się Japonią.

Dla odmiany 15 stycznia odgrywane jest inne legendarne widowisko w malowniczej wiosce Nozawa Onsen we wschodniej części Alp Japońskich. To jeden z najbardziej kultowych festiwali ognia w tym kraju. Owo unikalne wydarzenie łączy tradycję, emocje i ognisty finał, będący pokazem światła na tle zimowego nieba. Wieczorna ceremonia rozpoczyna się od rozpalenia ognia. Następnie rusza żywiołowa procesja przy dźwięku bębnów i śpiewie, z pokazem fajerwerków. Kulminacyjnym punktem imprezy jest fire-setting, czyli bitwa o świątynię między dwoma drużynami. Ofensywny zespół szykuje pochodnie, aby spalić symboliczną kapliczkę. Obrońcy, 25 – 42-letni mężczyźni z Nozawa, usiłują odeprzeć ogień od sanktuarium. Wiek uczestników nie jest przypadkowy, lata te określane są bowiem mianem yakudoshi i wymagają rytuału oczyszczenia. Gdy ostatecznie ogromny ogień pochłonie kapliczkę, przemieniona już w popiół, zostaje ofiarowana bogom. Tradycja ta celebrowana jest od 1863 r. jako forma modlitwy o zdrowie, szczęście i obfite zbiory w nadchodzącym roku. Wielu uważa, ze Festiwale Ognia to coś więcej niż tylko barwne widowisko – to wciąż żywa celebracja japońskiej tradycji i kultury.

Pamięci przodków
Uczczeniu pamięci przodków służy zaś inna niezwykle barwna ceremonia – Toro Nagashi, kończąca letni okres. Tysiące lampionów puszczonych na wodę, odbijają światła w tafli jezior czy nurcie rzek. Ten kolejny niesamowity widok sprzyja stanowi uduchowienia i pewnego jakby odrealnienia.
Jizo – dusze nienarodzonych dzieci
Warto udać się też do Kamakury, urokliwego miasteczka na wybrzeżu, oddalonego godzinę jazdy pociągiem od Tokio, które w latach 1192–1333 było stolicą Japonii.

Tu na wzgórzu, wśród bujnej roślinności, wznosi się świątynia Hasedera. Wchodząc po schodach do jej głównej części, napotykamy setki małych posążków Jizo. Reprezentują one dusze nienarodzonych dzieci – utraconych w wyniku poronienia lub aborcji. Ma to zapewnić ich duszom odrodzenie. Zwykle ok. 1000 posążków pozostaje tam przez rok, po czym zostają spalone lub zakopane. Prawdopodobnie od II wojny światowej ok. 50 tysięcy Jizo znalazło schronienie przy tej świątyni. Hasedera słynie też z posągu Wielkiego Buddy oraz pozłacanej statui jedenastogłowej bogini miłosierdzia – Kannon. Jest to jedna z największych drewnianych rzeźb w Japonii.
*
Uwzględniając niniejsze reminiscencje wielu uważa, iż jesień to idealna pora na podróż do Kraju Kwitnącej Wiśni. Powita nas w nim zazwyczaj łagodna pogoda z chłodnymi porankami i wieczorami, a słonecznymi dniami. Dzięki temu mniej zmęczą wędrówki podczas zwiedzania. Będzie to czas pełen nie tylko piękna przyrody, ale też przejawów posiadających nieodparty urok tradycji. Bogactwo japońskiej kultury podkreślają liczne festiwale przypadające właśnie jesienią. Ten magiczny okres pozwoli zanurzyć się w atmosferze kontemplacji.
NASZE MAGICZNE PODRÓŻE
Magiczna Korea – Mabeop – maj 2025 r.
Magiczna Praga z Ewą Dardą – czerwiec 2025 r.
Japonia – Magiczne żywioły. Od Drogi Herbaty do Bramy Torii – październik 2025 r.Więcej informacji i zapisy:
Biuro Turystyki ORION (TU Logo BT Orion)
Racławicka 146, 02–117 Warszawa
tel. +48 512 385 672; +48 22 668 85 07
e‑mail: btorion@btorion.pl; httos://btorion.plRekomenduje Anna Ostrzycka