Krzysztof Malengowski – bioenergoterapeuta z Poznania, Mistrz-Nauczyciel Reiki od czterdziestu lat, bezinteresownie niesie pomoc cierpiącym. Od dwóch przekazami energii o unikatowej mocy ratuje chorych w kraju i za granicą. Oddziałuje równie skutecznie bezpośrednio, jak i podczas seansów na odległość
– Potrafię za pośrednictwem córki przesłać energię jej mamie, przebywającej w szpitalu w stanie krytycznym – stwierdza terapeuta. – Seniorka albo wróci do życia, albo odejdzie z tego świata bez bólu i cierpienia.
Tego rodzaju przekazu doświadczyłam sama. W moim przypadku rolę pośrednika spełnił pan Bogdan, wspierający z potrzeby serca pana Krzysztofa w rehabilitacji narządu ruchu. Po przyłożeniu jego dłoni do potylicy, pojawiło się mrowienie, lecz przyjaciel terapeuty nie odbierał żadnych wrażeń. Co ciekawe, przed dwoma laty, gdy wystąpiły problemy ortopedyczne, znacznie spotęgował się potencjał uzdrowicielski mojego rozmówcy.
Medycyną alternatywną zainteresował się, gdy jego ojciec, uzależniony od nikotyny, zachorował na nowotwór płuc. Nie pomogły ani wizyty u profesorów – onkologów, ani u renomowanych bioenergoterapeutów. Po tych doświadczeniach pan Krzysztof postanowił uniezależnić się zarówno od medycyny akademickiej, jak i od dostępnych form leczenia naturalnego.
Zafascynowała go japońska sztuka uzdrawiania energią Reiki, oparta na starożytnych symbolach. Pierwotnie, jak głosi legenda, było ich trzysta. W 1914 r., po 21 dniach postu i medytacji na świętej górze Kurama, dr Mikao Usui (1865−1926) doznał objawienia pięciu z nich i na tej podstawie stworzył system uzdrawiania.