Hipnoza – szczególny stan naszego umysłu – budzi rosnące zainteresowanie terapeutów i ich klientów. Przez wieki wykorzystywana przez szamanów różnych kultur, prawdopodobnie dla współczesnych odkryta przez Mesmera – przedarła się do świata nauki. Funkcjonuje jako sugestia hipnotyczna, hipnoza płytka, głęboka oraz autohipnoza, a także regresing wcieleniowy. Niejako na jej marginesie pojawiają się afirmacje.
Różne są kompetencje terapeutów proponujących tego rodzaju usługi. Jeżeli mamy do czynienia z łagodną sugestią hipnotyczną, raczej nie powinno być problemów. Gorzej, jeśli klient wejdzie głębiej w ten zmieniony stan świadomości i cofając się w czasie natrafi na potężną traumę, a prowadzącemu sesję zabraknie kompetencji do przepracowania problemu w tamtym wymiarze. Wówczas delikwent może wrócić do tu i teraz z rozgrzebaną traumą. Znałam trzy takie przypadki, gdzie sytuacja wymknęła się spod kontroli. Jeden dość zabawny. Młody człowiek w trakcie regresingu trafił w tak miły dla niego moment Oafirmacjach jako metodzie oddziaływania na umysł, a przez niego na rzeczywistość, mówił po raz pierwszy Emil Clou.
Powoli zaczęliśmy rozumieć, że jest to ważne i ludzie Zachodu przyjęli zasadę, że wypowiadanie afirmacji poprawia im życie. To jest niewątpliwie duży krok naprzód w rozumieniu wagi oddziaływania na rzeczywistość za pomocą umysłu. Naturalne, żeby nie powiedzieć modne, stało się przekonanie: mów afirmacje, myśl pozytywnie. Jedną z popularnych, podstawowych afirmacji jest zdanie: Każdego dnia czuję się coraz lepiej pod każdym względem. Tymczasem… no cóż… niejeden zauważył, że mimo ciągłego powtarzania tej myśli choroba się nie cofnęła, humor się nie poprawił, rodzina nadal nas odrzuca, a cierpienie uparcie się nas trzyma. Popieram serdecznie afirmacje. Ale – aby działały, muszą być spełnione pewne warunki. Po pierwsze umysł musi być w odpowiednim stanie, po drugie afirmacja musi być wystarczająco precyzyjna. Zapewnienie odpowiedniego stanu umysłu nie jest bardzo życia, iż nie chciał z przeszłości wracać. Prowadzącej seans dopiero po godzinie udało się przekonać go do powrotu do współczesności.
W drugim, gdy mężczyzna trafił w sytuację z innego wcielenia, będącą źródłem jego lęków w tym życiu, szok był tak wielki, że terapeuta nie poradził sobie z jego uwolnieniem. Człowiek ten przepracował traumę z innym hipnoterapeutą. Wreszcie w trzecim przypadku terapeutka również nie podołała wyzwaniu zmierzenia się ze śmiercią kobiety w dawnym wcieleniu w starożytnej Grecji, gdyż nigdy wcześniej w praktyce nie zetknęła się z tak dramatyczną sytuacją, a intuicja i wyobraźnia okazały się niewystarczające.
Bardzo różne bywają też oczekiwania klientów. Niekiedy do kontaktu z hipnoterapeutą skłaniają dokuczliwe lęki, czy przypadłości o nieznanym podłożu, np. klaustrofobia, lęk wysokości, walka z nałogiem czy bólem. Innym razem kieruje nami chęć zrozumienia życiowej drogi, poznania doświadczeń poprzednich wcieleń. Niekiedy jednak jedynie pusta ciekawość, chęć zabawy – i nie jest to dobre. trudne. Wystarczy, że usiądziesz, zamkniesz oczy i zrobisz kilka spokojnych wdechów, a już twój umysł zmieni stan ze stanu aktywności (beta) na stan, w którym uzyskujemy siłę wpływu (alfa). Wtedy dopiero sformułuj swoją afirmację. Nie pospiesznie, nie w biegu, ale we właściwym skupieniu. Wyobraź sobie, że twój nieświadomy umysł jest wiernym sługą lub oddanym ci podwładnym. On jednak nie ma własnego rozumu (stąd jest nieświadomy), ale wykona wszystkie twoje polecenia, jeśli będzie dokładnie wiedział, co ma robić. Gdy powiesz: Spraw, żebym się czuł doskonale, to takie zadanie nie jest precyzyjnie sformułowane, ponieważ na twoje dobre samopoczucie wpływa bardzo wiele czynników i nieświadomy umysł musiałby sam wybierać i naprawiać każdy z nich. Ale już afirmacja: Moje zranione kolano leczy się coraz sprawniej każdego dnia jest wyraźnym, jednoznacznym zadaniem. Ukierunkowana energia i afirmacja będzie działać. Jeszcze lepiej zadziała, jeśli dodamy do niej wizualizację.
Do regresingu, zwłaszcza dalekiego, powinno podchodzić się z powagą, wielką uwagą i rozwagą. Aby wyciągnąć z takiej wędrówki prawdziwą, ważną lekcję na dziś. Ze złych doznań tak odkrytych trzeba wyciągnąć właściwe wnioski (nieprowadzące do destrukcji), a piękne starać się transformować w czas teraźniejszy.
Uznając temat za ważny, aktualny, ciekawy, a hipnozę, sugestie i afirmacje za narzędzia pomocne w rozwiązywaniu bolączek współczesności, podejmujemy cykl publikacji prosząc o zabranie głosu praktyków. Wydaje się, że skutecznego hipnoterapeutę powinna cechować nie tylko stosowna wiedza teoretyczna, ale też i intuicja, wyobraźnia, umiejętność współodczuwania, no i pokora wobec Nieznanego, z którym w takim procesie możemy się zetknąć, a gotowców na rozwiązanie wyzwań nie będzie.
Dlatego dziś na moją ścieżkę zapraszam Mirę Czarnawską, która pięknie dzieli się swoim doświadczeniem.
Przeczytaj artykuł dr Miry Czarnawskiej pt. „Dlaczego afirmacje nie zawsze działają”