Zwierzęce wokalizacje, rytualne transe, wizje mistyków, owładnięcia przez loa
Kiedy Erzili Ge-Rouge nawiedza kogoś, to ciało nawiedzone kurczy się w okropnej, paraliżującej frustracji. Każdy mięsień jest naprężony, kolana podciągnięte, pięści tak zaciśnięte, że dłonie krwawią, poprzecinane paznokciami. Szyja jest sztywna, z zamkniętych na siłę oczu leją się łzy, z zaciśniętych szczęk i zgrzytających zębów wydobywa się dźwięk, będący na wpół jękiem, na wpół krzykiem…
Jeszcze ciekawsze były manifestacje Oguna – bóstwa ognia symbolizującego władzę, siłę, sukces:
Moc przebywa również w świętej szabli czy maczecie Oguna. Aby udowodnić, że włada nią po mistrzowsku, naciska ostrzem na swoje ramię lub udo, a później pokazuje, że nie ma tam żadnego śladu. Czasami, w skrajnym przypadku, zakopuje rękojeść szabli w ziemi, tak że ostrze sterczy pionowo. Następnie, opierając się na nim przeponą, powoli podnosi stopy z ziemi, aż jego ciało rozpościera się jak orzeł, a cały ciężar spoczywa na szabli. Chociaż koszula zostaje przebita, jego ciało nie doznaje uszczerbku.
Maya Deren zapewniała, że w październiku 1949 r. w pobliżu Carrefour (na południe od Port-au-Prince) sama widziała dwóch Ogunów równocześnie w tej niewiarygodnej postawie w hunforze [świątyni].
Biała ciemność
Co innego jednak patrzeć z boku na sceny owładnięcia, a co innego doświadczyć tego osobiście. W czasie jednej z ceremonii voodoo Deren przeżyła nawiedzenie przez Erzulie – boginię miłości, piękna i płodności. Na początku bębniarz robił przerwy wystarczająco często, żeby pozwolić tańczącym rozluźnić się i odpocząć, ale w miarę jak taniec się rozwija, stają się one coraz rzadsze i nastrój zabawy przeradza się w odczucie wielkiego wysiłku. Powietrze wydaje się ciężkie i wilgotne.