Jesteście wciąż czy już Was nie ma? Macie jeszcze ciało, czy też staliście się cudowną, energetyczną kulką o niewyobrażalnych możliwościach?
Tak tylko pytam, bo przez parę ostatnich miesięcy słyszało się wiele rozmaitych przekazów z Dołu, Góry, a nawet Państwa Środka. Planety poustawiały się w jednej linii z księżycami, zjawiska atmosferyczne zachowywały w sposób zaiste porąbany. W dodatku wielkie Trzy Dni Ciemności, które zalegają Ziemię podczas przesilenia zimowego, kiedy to Słońce nie postępuje ani o krok, utrzymując równonoc w ryzach, w mijającym roku mają się wydać jakoś mroczniejsze, i doprowadzić świat do Dni Jasności, która zapanuje niepodzielnie i już na zawsze nad Nowym Światem oraz Nowym Człowiekiem.