Trudno nadążyć za biegiem wydarzeń przy takiej ich mnogości, jeśli wydaje się miesięcznik (w dodatku ukazujący się przed miesiącem datowania). Na szczęście w NŚ 4/2022 udało się nam, w ostatniej chwili, wprowadzić ważny tekst dr. P. Piotrowskiego Astrologia wojny.
Zło coraz bardziej daje się we znaki, a my mamy powinność obrony dobra – w nas, a także wokół.
Chwilami można odnieść wrażenie, iż to końcowe paroksyzmy agresji roznosicieli, kreatorów zła pod naporem pozytywnej przemiany. Innym razem nadzieja słabnie i wydaje się, że siła destrukcji jest zbyt potężna, by ją wyprzeć z naszego świata.
Po straszliwych doświadczeniach I i II wojny światowej myśleliśmy, że nikomu nie może przyjść do głowy wzniecenie kolejnej. W imię czego? Nie ma takich logicznych racji! Rozwój cywilizacji uśpił naszą czujność? Zachód, mając skłonność do racjonalizowania, dał się wpuścić w iluzję bezpieczeństwa, a to okazało się irracjonalne.
Sen szaleńca stał się rzeczywistością
Agresja wymierzona w Ukrainę to psychopatyczne, bandyckie działanie, przykład szaleństwa władzy, które m.in. wytworzyło struktury pojęciowe stymulujące do wiary w złudzenia oraz irracjonalnych poczynań, czego niektórzy decydenci mogą nawet nie być świadomi. Przybiera to jednak formę logicznych (choć właśnie irracjonalnych) posunięć. Groźne, absurdalne urojenia jednego człowieka, dyktatora, rzutowane są na większe grono ludzi mu uległych. Narzędziem stała się tu też oderwana od rzeczywistości propaganda.