Koty są czystą poezją – któż temu zaprzeczy?
Miękkość ich futerek, piękno i różnorodność umaszczenia, elegancja ruchów, kojące mruczenie będą nas zawsze urzekać. To jedni z naszych najbliższych przyjaciół w świecie zwierząt.
W industrialnych ramach nowoczesnej cywilizacji wstrzemięźliwie i z gracją podtrzymują ostatnie związki z dzikimi, nieokiełzanymi siłami Natury. Kto je kocha, ten uczy się dużo trudniejszej miłości do ludzi.
Kochał koty i umiał o nich pięknie opowiadać językiem poezji – z humorem, gracją. Mistrz, bodajże jedyny w świecie, który kotom oddał prawie całe swe natchnienie i pióro, śp. Franciszek J. Klimek.
Krakowski literat, satyryk, poeta a zarazem wielki miłośnik i prawdziwy znawca kociego rodu, autor kilkuset znakomitych utworów, które podyktowały mu – rozkochane w kotach – Muzy. Raz liryczne, kiedy indziej tryskające humorem, niekiedy spoglądające z wyżyn filozofii, czy strzelające zza węgła satyry wiersze, tworzyły niepowtarzalną ucztę literacką.
Z okazji Dnia Kota przypominamy wszystkim Kociarzom, słowami wiersza Franciszka J. Klimka, jak dbać o swoich pupili:
„Czego potrzeba kotu”
„Kotu potrzeba niewiele:
Pogłaskać go tylko w niedzielę,
w poniedziałek, wtorek i w środę
leciutko podrapać go w brodę,
w czwartek, w piątek i w sobotę
pobawić się trochę z kotem
i w niedzielę – znów niewieleA jeśli ci się uda
pokochać go troszeczkę
i tym co mu smakuje
napełnisz mu miseczkęi mocno postanowisz
nie oddać go nikomu
i zgodzisz się by czasem
porządził trochę w domu,to zauważysz potem
(to zresztą przyjdzie z wiekiem),
że będąc bliżej z kotem,
jesteś bardziej człowiekiem.”Franciszek J. Klimek (1934−2019)