Od najmłodszych lat testujemy na sobie to porzekadło. Pamiętacie te stłuczone kolana czy obite głowy? Biegliśmy wtedy do mamy, która całowała, rozcierała i z zasady, po chwili wszystko było już dobrze. Dlatego zmodyfikowałam tradycję i tak powstało zdanie – dotyk MAMY jest najlepszym lekarzem, gdyż leczy szybko i skutecznie
W tę myśl pięknie wpisuje się refleksologia stóp dla dzieci. Jest to najpiękniejszy prezent jaki możemy podarować naszym malcom. Taki zabieg nie tylko dobrze wpływa na zdrowie fizyczne, ale również psychiczne naszych podopiecznych. Podczas zabawy z refleksologią budujemy głęboką więź, opartą na empatii i pełnej obecności. To też ogromna szansa, by zadbać o zdrowie w naturalny sposób.
Kolebką refleksologii są z pewnością Chiny. Jednak najbardziej znanym dowodem na jej istnienie jest hieroglif pochodzący z grobowca egipskiego lekarza, datowany na ok. 2 550 r. p.n.e.
Pracę na stopach znali również Indianie. Zafascynowany tym odkryciem amerykański lekarz William Henry Hope Fitzgerald (1872−1942) zaczął zgłębiać znaczenie połączeń między punktami na stopach a pozostałymi częściami ciała. W wyniku badań zlokalizował odpowiednie punkty na ciele człowieka i stworzył mapę 20 pionowych stref, przywracając refleksologię współczesności. Opracowaną przez siebie metodę nazwał terapią strefową i opisał ją w książce pt. Zone Therapy (1917).
Do dzisiaj powstało kilka teorii, które tłumaczą działanie refleksologii. Ann Gilanders – światowej sławy refleksolog, w swojej książce Refleksologia, czyli terapia uciskowa (wyd. polskie 1998) wymienia trzy z nich: