Stwierdzenie, że w naszych czasach samochody z napędem elektrycznym stały się trwałym elementem drogowego krajobrazu, trudno uznać za przesadne. Na polskich oraz europejskich ulicach nie jeździ ich wprawdzie zbyt wiele, ale emocje budzą ogromne – zarówno pozytywne jak i negatywne
Optymiści szacują, że tzw. elektryki stanowią nieco ponad 1% pojazdów poruszających się po drogach naszego kraju. U jednych auta na prąd wzbudzają zachwyt, dla innych są symbolem potwierdzającym, iż nasza cywilizacja kompletnie zwariowała.
Fascynację wzbudzają dlatego, że dla wielu są symbolem nowoczesności oraz odpowiedzialnego podejścia do ochrony środowiska. Niechęć wykazują natomiast ci, którzy uznają, że ich nachalne promowanie jest objawem spisku lub ordynarnego skoku na kasę, a walory ekologiczne nowej technologii są wielce dyskusyjne.