Akaija: znak Nowej Ery
Jedna z najbardziej niezwykłych metafizycznych historii, o jakich zdarzyło nam się pisać. Holenderski artysta, który przez wiele miesięcy równie heroicznie, co bezskutecznie walczył o uratowanie życia swojej chorej na raka partnerki, po jej śmierci nawiązał z Lindą kontakt za pośrednictwem medium, ukochana zaś przekazała mu ważne przesłanie. W jego efekcie Wim Roskam zaczął tworzyć frapujące, inspirowane z innej frekwencji istnienia obrazy. Kluczem do nich było tajemnicze słowo Akaija. Przeczesywanie internetu i innych materiałów źródłowych doprowadziło do odkrycia maleńkiej wyspy na Pacyfiku, której mieszkańcy posługiwali się tym właśnie słowem, a zwizualizowany – także w postaci wisiorka – symbol Akaija okazał się skuteczną ochroną przed atakującymi nas zewsząd polami elektromagnetycznymi, będącymi przyczyną wielu groźnych chorób. Jego właściwości zostały przebadane w dwóch laboratoriach; wyniki tych analiz uznano za sensacyjne. Po nawiązaniu przez Wima Roskama korespondencji z NŚ udało nam się doprowadzić do tego, że Akaija jest obecnie dostępna także w naszej księgarni.
Szokujące odkrycie
W oceanie, w strefie osławionego Trójkąta Bermudzkiego na głębokości 2 tysięcy metrów znaleziono szklane (a może raczej kryształowe?) piramidy większe od Piramidy Cheopsa. Wszystko wskazuje na to, że to nie humbug, gdyż w sprawę jest m.in. zaangażowany znany oceanograf Verlag Meyer. Tajemnicze struktury wydają się być w bardzo dobrym stanie, zupełnie jakby powstały całkiem niedawno. Dr Meyer uważa, że ich lokalizacja i technologia, za pomocą której zostały zbudowane, wydają się czymś zgoła nieprawdopodobnym. Aby potwierdzić wiarygodność odkrycia, oprócz pomiarów sonarowych konieczne będzie przyjrzenie się potężnym obiektom z bliska za pomocą opuszczonej na dno aparatury badawczej, co ma niebawem nastąpić.
Dwie świątynie
Polski podróżnik Wojciech Śliwiński zawędrował do mało znanego Wybrzeża Kości Słoniowej i w stolicy tego kraju – Jamusukro – odwiedził największą chrześcijańską bazylikę na świecie o powierzchni 30 tysięcy metrów kwadratowych (!) oraz 158 m wysokości. Koszt jej budowy wyniósł 300 milionów dolarów i na dobrą sprawę nie wiadomo, po co budowla o tak potężnych gabarytach powstała w biednym afrykańskim kraju, w którym katolicy stanowią tylko 14 procent mieszkańców. Przy okazji autor dotarł również do maleńkiej świątyni wyznawców Kryszny w Abidżanie. Obu centrom duchowym w założeniu przyświeca ten sam cel: zbliżyć człowieka do Boga, ale i tak – jak przekonuje polski nomad – najważniejsze są świątynie, jakie budujemy we własnym sercu.
UFO nad Rosją
Dziś i w przeszłości. Dwie publikacje, z których zwłaszcza ciekawa wydaje się druga dzięki ujawnionym w niej tajnym raportom carskich służb na temat nieznanych obiektów latających, jakie pojawiały się nad niebem przedrewolucyjnego imperium. Niektóre dokumenty – wcześniej kompletnie nieznane – zostały odnalezione dopiero niedawno. Zdają się one świadczyć o tym, że ojczyzną ufologii bynajmniej nie są, jak się powszechnie przyjmuje, Stany Zjednoczone z incydentem w Roswell z 1947 r., projektami Blue Book, Sign czy Grudge, choć oczywiście w Rosji w tamtych czasach nikt terminu UFO nie używał. W opatrzonych gryfem TAJNE raportach pochodzących z archiwów żandarmerii wojskowej, kozackich formacji oraz (później) MSW mówi się o obserwacjach różnych święcących obiektów o najrozmaitszych kształtach i rozmiarach, w tym także dysków i kul. W telegramie ministra wojny Mawrina wysłanym do Orenburga znalazł się rozkaz, by do wspomnianych aparatów latających otwierać ogień.
Fenomen szamanizmu: obalanie mitów
Nie waham się nazywać szamanizmu alternatywną wiedzą. Ta metoda wglądu i jej techniki funkcjonują od tysięcy lat. Szamani nie bawią się także w żadne rozważania teoretyczne: to praktyka w czystej postaci, choć oparta na pewnej filozofii. Ale i ona wynika z szamańskich peregrynacji do Dolnego, Środkowego i Górnego Świata. (…) Plemienni czarownicy już na stulecia przed współczesną cywilizacją znali na przykład DNA, budowę komórek i narządów ludzkiego organizmu. Komunikacja między szamanem a uczniem następuje w postaci niewerbalnej: bezpośrednio z umysłu do umysłu, w postaci wizualizowanych obrazów lub symboli – mówi w wywiadzie udzielonym Małgorzacie Stępień Petr Chobot, czeski biolog i terapeuta, organizator ekspedycji do Peru i szamańskich medytacji leczniczych, który wkrótce przyjeżdża do Polski. Kapitalna poznawczo, wielowątkowa rozmowa z jednym z najciekawszych w zachodnim kręgu kulturowym znawców i praktyków szamanizmu.
Ponadto:
- Czy zbliżamy się do rozwiązania zagadki życia? – dokończenie niełatwego w czytelniczym odbiorze, ale bardzo ważnego poznawczo artykułu dr Danuty Adamskiej-Rutkowskiej
- Szmilichowski o domniemanym spisku Opatrzności i Pani Biedzie
- 10 sposobów manipulowania społeczeństwem
- W Dysku z Fajstos o symbolach geometrycznych, a zwłaszcza jednym z nich, który – jak twierdzi autor – został z premedytacją przez kogoś (kogo?) zniszczony, by utrudnić ludziom rozwój, a w Okruchach Wszechświata o pewnym odkryciu związanym z wędrówką Ziemi przez Kosmos
- Miażdżąca opinia wybitnego polskiego prawnika na temat próby zakwestionowania przez władze samorządu lekarskiego legalności homeopatii jako części systemu medycznego
- Roślina pobłogosławiona przez Anioły
- Korepetycje z gwiezdnego języka
- Horoskop na kwiecień