Bośniackie piramidy: nowe fakty i odkrycia
Semir (Sam) Osmanagić po latach wygrał batalię w sądzie, do którego wniósł pozew przeciwko Ministerstwu Kultury Bośni, zarzucając mu celowe utrudnianie badań archeologicznych w rejonie miasteczka Visoko. Nadal natomiast zmaga się z zaciekłym oporem establishmentu naukowego, który próbuje blokować prace jego ekipy. Tymczasem w ich trakcie, przede wszystkim zaś w efekcie laboratoryjnych analiz fragmentów różnorakich artefaktów, w miarę upływu czasu wychodzą na jaw sensacyjne szczegóły znalezisk na wzgórzu Visocica i jego okolicy. Wykryto tam m.in. 44 archeologiczne anomalie, a pięć podziemnych struktur, jak się okazuje, zostało zbudowanych w oparciu o prawa świętej geometrii. Jest też już niemal pewne, że bośniackie piramidy – wbrew temu, co usiłowali wmówić opinii publicznej akademiccy archeolodzy – nie są dziełem Natury, lecz tworami sztucznymi, zbudowanymi z zastosowaniem nieznanej technologii, przy czym ich wiek zdaje się sięgać ponad 10 tysięcy lat! To iście szokujące ustalenia, a zamieszanie wokół przedsięwzięcia, zainicjowanego w 2005 r. przez mieszkającego w Stanach Zjednoczonych biznesmena, niezależnego badacza i archeologa określanego pogardliwie przez świat nauki mianem dyletanta i amatora, z wolna przeobraża się w stan wrzenia. Pierwsza część interesującego raportu Grzegorza Szymańskiego, którego dokończenie opublikujemy za miesiąc.
Paranormalni detektywi: zmarli wskazują trop
Wracamy do wątku parapsychicznych odczytów w sprawach kryminalnych, któremu stosunkowo niedawno, bo w nr. 9 z 2011 r., poświęciliśmy publikację, będącą przedrukiem z włoskiego czasopisma Misteri e Verita. Artykuł dr Małgorzaty Stępień jednak – dla którego punkt wyjścia stanowi nagonka prowadzona przez część mediów oraz przedstawicieli policji na Krzysztofa Jackowskiego – w sygnalizowanym zakresie zwraca uwagę na inne wątki, niż tekst w MeV i operuje odmiennymi, zaczerpniętymi z historycznych kronik oraz praktyki organów ścigania przykładami zagadek rozwiązanych dzięki pomocy mediów. Niektóre z nich są mało znane. W uzupełnieniu dwa wywiady z przedstawicielami polskiej policji wypowiadającymi się na temat celowości odwoływania się do niekonwencjonalnych działań wykrywczych oraz pomocy, jakiej bezspornie udzielił na tym polu organom ścigania polski jasnowidz numer jeden.
Fenomen Eusapii Palladino
Oskarżano ją o oszustwo, fakty jednak nie pozostawiają wątpliwości co do autentyczności zjawisk, jakie nieokrzesana Włoszka generowała podczas seansów z jej udziałem. W 1892 r. dziesięciu wybitnych przedstawicieli nauki, którzy wcześniej uczestniczyli w siedemnastu sesjach z Eusapią, jednoznacznie potwierdziło prawdziwość jej nadnaturalnych zdolności, a rok później Julian Ochorowicz, prowadzący z Palladino w Warszawie serię testów i eksperymentów, napisał: Posiedzenie to należało do najlepszych. Mieliśmy na nim oprócz ruchów stolika małego na dużym, którego niewątpliwie nikt nie dotykał, bardzo liczne i rozległe dotykania, dwie udane lewitacje z krzesłem na stół, widzieliśmy cień ręki dotykającej dwojnika medium (tj. sobowtóra eterycznego – przyp. aut.) i wreszcie ruchy mebli odległych w świetle. Co do dotykań – to sięgały one znacznie dalej, niż zwykle. Z wyjątkiem Prusa, który siedząc najdalej od medium, mimo żądania nie był dotknięty, mieli je wszyscy obecni. W Salonie ezoterycznym NŚ o jednym z największych mediów na świecie, obserwowanych przez wielu świadków lewitacjach przedmiotów (w tym także ciężkich mebli) i sporach dotyczących słynnej ekstrasenski spod Neapola.
Mistyka gór
Człowieku, który jesteś zagubiony i zdezintegrowany wewnętrznie, który jesteś kłębkiem nerwów i splotem sprzecznych sił, który nie możesz ani pracować, ani wypoczywać, ani modlić się, ani rozmawiać z drugim człowiekiem, zostaw wszystko – pracę i dom, telewizor i samochód, interesy i kłopoty – i idź w góry. Otwórz się na ich działanie i wchłaniaj wszystko to, co ci dają – tak pisze legendarny ksiądz Roman Rogowski, autor kilkudziesięciu książek, w tym zwłaszcza wielokrotnie wznawianej i tłumaczonej na obce języki tytułowej Mistyki gór, z którym spotkała się Ewa Dereń. Od Bałkańskiej Morii poprzez Synaj, Syjon i Górę Kuszenia – po Tabor i Golgotę. Opisując swoje przeżywanie OBE, najsłynniejszy alpinista wszech czasów Reinhold Messner stwierdził, że stanowiło ono dla niego dowód istnienia Boga.
W stronę medycyny informacyjnej
Autor publikacji, z zawodu lekarz, zwraca uwagę na fundamentalny błąd popełniany przez współczesną medycynę, która zajmuje się zwalczaniem chorób, zamiast skoncentrować się na naprawie naszego oprogramowania, co umożliwia m.in. homeopatia. Nie można wyleczyć człowieka bez poznania go, a kluczem terapii XXI wieku powinna być równowaga w organizmie i przywrócenie w nim naturalnego stanu zdrowia – przekonuje doktor Dariusz Szmidt.
Ponadto:
- W cieniu dobrego drzewa: o klonie uważanym za przyjaciela żywych i obrońcę umarłych
- W cyklu W kręgu reinkarnacji: duchy ludzi i zwierząt, a w Okruchach Wszechświata o reperkusjach planowanego w przyszłości przez mieszkańców Ziemi „zasiedlenia” Marsa
- W Poczcie healerów polskich prezentujemy niezwykle ważne możliwości, jakie stwarzają m.in. badanie aparatem OBERON, a także odczyt z tęczówki oka, czym zajmuje się m.in. znakomita lekarka i niekonwencjonalna terapeutka z Warszawy, Halina Worobiowa, która wspomniane instrumenty wykorzystuje z powodzeniem w diagnostyce i leczeniu
- Pijawki przyjazne człowiekowi
- Kulisy pewnej kompromitacji, jaką była próba zastraszenia przez Naczelną Radę Lekarską homeopatów. Dotarliśmy do obszernego dokumentu, mocą którego – z powodu stanowiska przyjętego przez NRL w 2008 r. – Główny Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na władze samorządu lekarskiego wysoką karę pieniężną
- Czy Hitler uciekał U‑bootem? – rosyjski badacz Leon Arbatskij napisał książkę Ostatnia tajemnica Rzeszy, w której, przytaczając zaskakujące fakty, poddaje w wątpliwość, czy odnalezione w berlińskim bunkrze zwłoki rzeczywiście należały do wodza Trzeciej Rzeszy. Niewykluczone, że było to ciało jego sobowtóra (Hitler miał ich przynajmniej kilku). Okazuje się, że o śmierci führera nie był przekonany nawet Stalin
- Horoskop na czerwiec