Z Grażyną Fosar i Franzem Bludorfem – redaktorami świętującego jubileusz zaprzyjaźnionego z Nieznanym Światem czasopisma rozmawia Anna Ostrzycka
Redagowany przez was magazyn „MATRIX3000” w grudniu 2021 r. obchodził jubileusz 20-lecia. To obecnie mający cztery edycje w roku kwartalnik. Od kiedy jesteście z nim związani?
– Jako autorzy, prawie od początku jego istnienia, jako redaktorzy od roku 2004. Współpraca zawsze była przyjazna i ciekawa.
Co sprawiło, że jako naukowcy poświęciliście się działalności redaktorskiej, wydawniczej? Oboje jesteście astrofizykami, autorami poczytnych książek. Franz pełni funkcję redaktora naczelnego, ty jesteś redaktorem naukowym i pilotujesz działy: nauka oraz nauki z pogranicza…
– To jest raczej długa historia… Od pewnego momentu zaczęliśmy patrzeć na świat inaczej, z innej perspektywy, z niektórymi metodami pracy w obecnej nauce było nam jakoś… nie po drodze. Ja (G.F. – przyp. red.) pilotuję i piszę czasem coś dla rubryki Horyzonty. No i w jaki sposób wprowadzić tu taki temat, jak np. różne rodzaje ciszy? Takie rzeczy trzeba odczuwać wewnętrznie, nie tylko z perspektywy akustyki…
To nie jest typowy tytuł zajmujący się zagadnieniami gospodarczymi, politycznymi, historycznymi, zdrowotnymi, czy nawet kulturą. Z tego, co wiem, pojawiają się tu też zagadki z pogranicza, śmiałe hipotezy – mowa również o teoriach spiskowych, zjawiskach zagadkowych itp.
– To prawda, ale tylko do pewnego momentu… od którego zauważyliśmy, że żyjemy w jednym świecie, który jest całością i nie chcemy go dzielić. Wszystkie wymienione dyscypliny oddziałują na nas, ale my (oraz Czytelnicy) możemy mieć na nie wpływ, jeżeli tylko zadamy sobie trochę trudu, aby więcej dowiedzieć o tym, co się wokół nas dzieje. A dużo ciekawego dzieje się obecnie np. w kulturze, w połączeniu ze świadomością zbiorową. Nasze emocje, które udostępnia Facebook (czy powinien?) malują całe, wręcz abstrakcyjne obrazy, te zaś pokazują stan punktu, w którym znajduje się nasza cywilizacja, jej rozwój wewnętrzny i… niestety ekonomiczny, polityczny, nierzadko destrukcyjny. Często widoczne są również elementy pozytywne, radosne emocje, różnorodność potencjalnych wyborów, jakich możemy świadomie dokonać. Mamy więc także rubrykę Kultura. A z teoriami spiskowymi jest tak: niektóre są rzeczywiście absurdalne. Jednak ich większość realizuje się w czasie, powoli, ale konsekwentnie. Różnice widoczne są czasami w drobnych detalach…