Podświadomość uczestniczy w procesie uzdrawiania w hipnozie, ponieważ wtedy umysł funkcjonuje na falach alfa, powodując spowolnienie analizowania faktów, wyciszenie, a to, co jest głęboko ukryte, może wypłynąć na powierzchnię
Stan hipnotyczny?
Regresja do życia… (1)
⇒ czytaj część I
Wiele osób boi się hipnozy opierając swoje doświadczenia na oglądanych filmach. To jednak cudowny stan głębokiej relaksacji, bo kiedy umysł zostaje wyłączony, otwierają się drzwi do wewnętrznego świata, wewnętrznej wiedzy. Wszystko mamy w sobie, tylko trzeba nauczyć się z tego korzystać, zaufać intuicji, podszeptom duszy. Pójść za impulsem, zanim umysł zacznie krytykować, analizować, podważać, lekceważyć.
Tego doświadcza się w trakcie transu hipnotycznego. Wtedy pojawiają się wspomnienia, pokazują wizje. Odczytywanie ich poprzez dopuszczenie obrazów, myśli, odczuć to nauka i cel spotkania LBL. W czasie sesji hipnotycznej nie analizujemy skąd się coś wzięło, tylko przekazujemy: w jakiej formie, w jakim kolorze, w jakiej sytuacji się objawiło. Jest się narratorem i obserwatorem. Części tego puzzla składamy na koniec sesji i analizujemy w kontekście aktualnego wcielenia. Wtedy następuje olśnienie: już wiem, dlaczego tak mi się dzieje. Dochodzi to do umysłu i jest przetwarzane na aktualny stan. Uświadomienie to zrozumienie. Każdy przeżył coś podobnego w życiu, np. w szkole, kiedy zrozumiał jakąś matematyczną formułę. To są cudowne, wzruszające momenty. Elizabeth I. Röpke cytuje je w swojej książce, aby każdy mógł to przeżyć, zobaczyć i stwierdzić, zmienić swoje życie, jeżeli jest na to gotowy.
Słowa od czytelników książki.
Cieszę się jak dziecko, taką dziecinną radością. Piękna książka. Leży na biurku obok mnie, głaszczę ją. Nie wytrzymałem, zamiast pracować przekartkowałem. Niesamowite, czuję te zapachy, te emocje. Jednocześnie już w jakimś stopniu jestem połączony ze wszystkimi, którzy są w książce. Tak jakbym był ich częścią. Jakbym był nimi. Nie muszę jej czytać, by się radować, biorę do ręki i przepływa radość. Nie muszę czytać, bo ona, leżąc obok mnie, zawiera tak wielki ładunek wiedzy, że prawie namacalnie mogę tę wiedzę dotknąć.
(Paweł D.)