Zjawisko terroru zrodziła rewolucja francuska. Pół wieku później anarchiści zaczęli mordować monarchów i prezydentów. W wielu przypadkach zamachy poprzedzały niepokojące przeczucia, koszmarne sny i krwawe wizje, a także… zaskakujące zbiegi okoliczności
Na przełomie XIX i XX w. świat zalała fala zamachów. Ginęli reprezentanci opresyjnych systemów społecznych, przeciwnicy polityczni, działacze społeczni. Śmierć od bomby, kuli czy sztyletu dotknęła m.in. prezydenta Francji Sadiego Carnota (1894), premierów Hiszpanii Antonia Cánovasa del Castillo (1897) i Jose Canalejasa (1912), cesarzową Austrii Elżbietę zwaną Sisi, (1898), króla Włoch Humberta (1900), prezydenta Stanów Zjednoczonych Williama McKinleya (1901), w końcu następcę tronu austro-węgierskiego Franciszka Ferdynanda z żoną Zofią (1914). Ten ostatni mord zainicjował wybuch I wojny światowej.
Koszmarny sen Lincolna
Pierwszym przywódcą Ameryki, który zginął w zamachu, był Abraham Lincoln (1809−1865). Zabójca 16. prezydenta USA, aktor John Wilkes Booth dokonał mordu w waszyngtońskim Teatrze Forda.
To tragiczne wydarzenie u schyłku wojny secesyjnej było częścią większego spisku. Miał on wskrzesić idee konfederatów, eliminując trzech najważniejszych członków rządu Stanów Zjednoczonych. Konspiratorzy Lewis Powell i David Herold planowali zabić sekretarza stanu Williama H.Sewarda, zaś George Atzerodt wiceprezydenta Andrew Johnsona. Intryga spaliła jednak na panewce: Seward został tylko ranny, a niedoszły zabójca Johnsona spanikował. Booth po dramatycznej ucieczce zginął w trakcie obławy. Rebeliantów powieszono.
Przyjaciel i nieformalny ochroniarz Lincolna Ward Hill Lamon zdradził, że trzy dni przed śmiercią prezydent opowiedział mu swój wstrząsający sen. Wędrował w nim po Białym Domu w poszukiwaniu źródła żałobnej muzyki. Gdy dotarł do wschodniego skrzydła, ujrzał katafalk, na którym spoczywały zwłoki. Twarz zmarłego krył żałobny kir. Przy trumnie wojsko pełniło wartę, zaś w tłumie ludzi, którzy oddawali mu ostatni hołd, wielu płakało. – Kto zmarł w Białym Domu? – zapytał Lincoln jednego z żołnierzy. – Prezydent – padła odpowiedź. – Został uśmiercony przez zabójcę.