Okres wielkich przemian dla ludzkości wiąże się z koniecznością odrzucenia starych wzorców, programów i zachowań. Podświadome poszukiwanie oświecenia ma pomóc w ukonstytuowaniu nowego porządku. Jednakże nie bez znaczenia są emocje, a przede wszystkim ich jakość…
Znajdujemy się obecnie w końcowej fazie przebudzenia. W tym czasie większość z nas jest konfrontowana z własnym osobistym cieniem. Jest nim wszystko to, czego już nie potrzebujemy w nowym świecie. To czas uwolnienia całego bagażu z przeszłości.
Niezbędne przy tym jest zmierzenie się z nimi, bo uwolnić możemy tylko to, co zostało rozpoznane. I o to rozpoznanie toczy się właśnie na świecie gra. Towarzyszący jej, wszechobecny rozpad starych struktur traci swój, często bolesny posmak, gdy uznamy wszystkie wydarzenia z naszej przeszłości, za wartościowe doświadczenia, które umożliwiły nam wzrost i wzbogaciły drogę do nowego świata.
Stale towarzysząca nam tęsknota za oświeceniem i przebudzeniem wynika z dążenia ku wolności i do uwolnienia się od zła.
Szukamy czegoś nieuchwytnego, czegoś, co nie może zostać rozpoznane na poziomie intelektu. Jest to poszukiwanie naszego domu, źródła, naszego Edenu. Powinniśmy przy tym jasno i jednoznacznie zdefiniować nasze pragnienie przebudzenia.
Dopóki nie będziemy w pełni świadomi treści oraz mocy naszych słów, nie odniesiemy większego sukcesu w zakresie wzajemnej komunikacji (porozumienia), a także w naszych manifestacjach.