Narastające w tempie lawiny wyzwania dla naszej cywilizacji mają ujawnić prawdę o jej fałszywych podstawach. Pisałem już o braku zdolności do widzenia rozwoju człowieka w tym świecie, czego ukazanie na ulicach ma wymusić całkiem fundamentalną zmianę, polegającą w pierwszej kolejności na uświadomieniu psychologicznych blokad rozwoju człowieka. Jednak to, o czym chciałbym napisać teraz, wzięło się z odsłonięcia nieco innej prawdy o jungowskim cieniu obciążającym ludzi – w tym przypadku całe narody
W miarę jak przyglądam się rozwijającemu się kryzysowi na Bliskim Wschodzie, mam narastające wrażenie, że wynika on nie tylko z czynników wojskowych i politycznych, ale też z uwarunkowań wypływających z nieświadomości zbiorowej, przez ten świat nie widzianych (a przynajmniej nie przez ludzi Zachodu). Na tym zresztą polega strategia przyjęta wspólnie przez Rosję, Chiny i Iran, mająca Zachód zdestabilizować. Śledzę to od wielu lat, mam też kontakt z ludźmi wiedzącymi o tym całkiem sporo – i nie ulega to dla mnie żadnej wątpliwości. Właśnie dlatego ów sojusz wspiera i finansuje od dawna wszelkie ruchy ekstremistyczne (od radykalnych partii w Europie Zachodniej, po ruch Black Lives Matter i mu podobne w USA). Wynika to z uświadomienia sobie przez strategów po tamtej stronie barykady, że te nieuświadamiane obciążenia psychiczne narodów są tykającymi bombami społecznymi i w istocie największymi zagrożeniami dla ich dalszego istnienia. Wygląda na to, że wkrótce zobaczymy kulminacyjne akty tego zaplanowanego procesu…
Kryzys bliskowschodni jest równie groźną odsłoną tego zjawiska. Gdy rzecznik armii izraelskiej odpowiadał na pytania dziennikarza BBC dotyczące następstw odcięcia ludności palestyńskiej od wody, żywności i lekarstw, odparł oburzony, że ofiar wśród ludności izraelskiej było tyle, że oni nie muszą swojej polityki w ogóle uzasadniać. Można to więc odebrać jako odwet na ludności palestyńskiej za to, czego doświadczyli Żydzi. Jest to