Spis tre­ści:

Tajemnica samotnika z Murray

Gdy w mar­cu 1928 r. na teren posia­dło­ści Natha­na B. Stub­ble­fiel­da wkro­czy­li obcy ludzie, zna­leź­li cią­gną­ce się w stro­nę drzew w ogro­dzie gru­be prze­wo­dy pod­łą­czo­ne do lamp łuko­wych. Nie­któ­rzy twier­dzi­li rów­nież, że z zie­mi wokół domu wydo­by­wa­ło się cie­płe i roz­pro­szo­ne świa­tło. Wcze­śniej wła­ści­ciel pose­sji zapo­wia­dał, że zamie­rza pokryć wiąz­ka­mi świa­tła sto­ki oko­licz­nych wzgórz. Kolej­na fra­pu­ją­ca zagad­ka z prze­szło­ści zwią­za­na z oso­bą zapo­mnia­ne­go ame­ry­kań­skie­go wyna­laz­cy, któ­ry, jak wie­le na to wska­zu­je, był praw­do­po­dob­nie pierw­szym w dzie­jach twór­cą tele­fo­nu bez­prze­wo­do­we­go oraz innych urzą­dzeń o tajem­ni­czej kon­struk­cji i nie do koń­ca jasnym prze­zna­cze­niu. Przy oka­zji tak­że o nie­zna­nej histo­rii tele­fo­nu oraz radia i powro­cie bani­ty, a wszyst­ko to w cie­ka­wej, wie­lo­wąt­ko­wej publi­ka­cji Woj­cie­cha M. Chu­dziń­skie­go.

Sztuka wybaczania

Cechą wyż­sze­go ducha jest zdol­ność odpusz­cza­nia cudzych win i zosta­wia­nia za sobą sta­rych świa­tów. Cza­kra­mi może­my mani­pu­lo­wać, nato­miast wobec ser­ca pozo­sta­je być posłusz­nym. Praw­dzi­wie kochać innych może­my kocha­jąc samych sie­bie, a wyba­czać zna­czy zro­zu­mieć – prze­ko­nu­je Aldo­na Miroń­ski, rela­cjo­nu­jąc m.in. prze­bieg nie­któ­rych regre­sji hip­no­tycz­nych. Wyba­cza­nie to nie uła­ska­wie­nie ani tole­ro­wa­nie zła, ono jest potrzeb­ne nam samym.

Dwie wizje

W 1951 r. w Bra­zy­lii pew­na kobie­ta wyha­fto­wa­ła na jedwa­biu obraz Jezu­sa, któ­ry, jak się przy­pusz­cza, powstał na sku­tek inspi­ra­cji z zewnętrz­ne­go źró­dła. Kie­dy wize­ru­nek ten ujrzał Pie­tro Ubal­di – autor książ­ki Wiel­ka Syn­te­za, w wyszy­tym por­tre­cie roz­po­znał tę samą twarz Chry­stu­sa, któ­rą oglą­dał w wizji na począt­ku dru­giej woj­ny świa­to­wej w pocią­gu kolej­ki wąsko­to­ro­wej. Oka­zu­je się, że w tym przy­pad­ku w nie­po­ję­ty spo­sób splo­tły się ze sobą losy dwoj­ga nie zna­ją­cych się ludzi, oddzie­lo­nych od sie­bie tysią­ca­mi kilo­me­trów.

Równoległa planeta

Gwóźdź nume­ru, czy­li raport Nie­zna­ne­go Świa­ta z legen­dar­nej Wyspy Wiel­ka­noc­nej, dokąd poje­chał wytrwa­ły tro­pi­ciel połu­dnio­wo­ame­ry­kań­skich zaga­dek, Roman War­szew­ski. W blo­ku trzech publi­ka­cji przed­sta­wia­my rezul­tat repor­ter­skich poszu­ki­wań w jed­nym z naj­bar­dziej zagad­ko­wych miejsc na Zie­mi. O Rapa Nui – ska­le wytrwa­łych ludzi, naj­star­szych miesz­kań­cach legen­dar­nej łupi­ny na oce­anie odda­lo­nej od naj­bliż­sze­go brze­gu 4 tysią­ce mil, a tak­że – uwa­ga, uwa­ga – wywiad z wój­tem Wyspy Wiel­ka­noc­nej, któ­ry nama­wia ludzi cywi­li­za­cji zachod­niej, by prze­sta­li posłu­gi­wać się myślo­wy­mi oraz ocen­ny­mi ste­reo­ty­pa­mi i nauczy­li się słu­chać innych. A wszyst­ko to w opra­wie licz­nych, pobu­dza­ją­cych wyobraź­nię zdjęć.

Nadżerka, czyli owrzodzenie

Przez całe dzie­siąt­ki lat owrzo­dze­nie dwu­nast­ni­cy, jeli­ta gru­be­go, trzust­ki itp. trak­to­wa­no jako efekt ner­wic i cywi­li­za­cyj­ne­go zmę­cze­nia pacjen­ta apli­ku­jąc mu pre­pa­ra­ty neu­tra­li­zu­ją­ce tzw. nad­kwa­so­wość orga­ni­zmu. Z cza­sem oka­za­ło się, że dia­gno­za ta sta­no­wi wiel­ką pomył­kę medy­cy­ny, gdyż cho­rym na rze­ko­mą nad­kwa­so­wość leka­rze prze­pi­sy­wa­li maso­wo tablet­ki, żele i pły­ny nisz­czą­ce potrzeb­ne kwa­sy żołąd­ko­we, zaś kon­cer­ny far­ma­ceu­tycz­ne na spe­cy­fi­kach, któ­rych sto­so­wa­nie wyni­ka z błęd­ne­go roz­po­zna­nia scho­rze­nia, do dziś zara­bia­ją set­ki milio­nów dola­rów. Dzie­je się tak, mimo że całą tę „tera­pię” moż­na porów­nać do napra­wia­nia prze­bi­tej opo­ny samo­cho­du za pomo­cą wymia­ny sta­rych świec na nowe.

Ponadto:

• O wybit­nie zaska­ku­ją­cych odkry­ciach zwią­za­nych z feno­me­nem tzw. ley lines łączą­cych kosmicz­ne miej­sca na Ziemi
• W Dotknię­ciu Nie­zna­ne­go o ezo­te­rycz­nych doświad­cze­niach w sta­rych zam­kach, któ­ry­mi dzie­li się spe­cja­list­ka od reno­wa­cji zabytków (!)
• Szmi­li­chow­ski o smut­ku jako efek­cie myśle­nia
• W cyklu Zro­zu­mieć pira­mi­dy – poże­gna­nie z Wiel­kim Sym­bo­lem Ist­nie­nia, a w Okru­chach Wszech­świa­ta o naj­słyn­niej­szych pol­skich meteorytach
• Pro­fe­sor Andrzej Bro­dziak o zain­sta­lo­wa­nych przez obcą cywi­li­za­cję pod zie­mią hipo­te­tycz­nych nie­wi­docz­nych kana­łach wspo­ma­ga­ją­cych zdro­wie i zasi­la­ją­cych nas intelektualnie
• W jaki spo­sób szpi­tal­na labo­rant­ka z Wro­cła­wia i healer­ka w jed­nej oso­bie zaskar­bi­ła sobie zaufa­nie nie tyl­ko pacjen­tów, lecz rów­nież lekarzy
• Fau­le dok­to­ra Byr­ne­sa – nie­mą­dry, a przy tym rażą­co ten­den­cyj­ny atak w Nexu­sie na wegetarian
• Horo­skop wio­sen­ny