Spis tre­ści:

Na tropie intuicji

Po kil­ku publi­ka­cjach wska­zu­ją­cych na zewnętrz­ne źró­dła inspi­ra­cji nie­któ­rych ludz­kich dzia­łań, takich zwłasz­cza jak genial­ne wyna­laz­ki czy ujaw­nie­nie się nie­zwy­kłych talen­tów twór­czych, dru­ku­je­my tekst, któ­re­go autor­ka pre­zen­tu­je w tej mie­rze inny punkt widze­nia. Zda­niem Olgi Łobo­dziń­skiej bar­dzo wie­le, włącz­nie z infor­ma­cja­mi doty­czą­cy­mi cza­su, któ­ry jesz­cze nie nastą­pił, zawdzię­cza­my naszej intu­icji. Zawia­du­je nią mózg, a kre­ato­rem świa­tów psy­chicz­nych i ich odtwór­cą jest sam czło­wiek, potra­fią­cy ścią­gać z nie­zmie­rzo­nych obsza­rów cza­so­prze­strze­ni wie­dzę prze­kra­cza­ją­cą aktu­al­ne moż­li­wo­ści poznaw­cze. Kon­tro­wer­syj­ny, ale cie­ka­wy i pobu­dza­ją­cy do licz­nych prze­my­śleń arty­kuł, na mar­gi­ne­sie któ­re­go nasu­wa się uwa­ga, że jed­no nie wyklu­cza dru­gie­go (mówiąc inny­mi sło­wy źró­dłem nie­zwy­kłej wie­dzy mogą być zarów­no prze­ka­zy zewnętrz­ne, jak i wewnętrz­ne zmy­sły z intu­icją na czele).

Micheal Jackson: obcy?

Ma od daw­na kło­po­ty zwią­za­ne z zarzu­ta­mi o mole­sto­wa­nie dzie­ci, podob­no rów­nież po licz­nych ope­ra­cjach pla­stycz­nych roz­pa­da mu się twarz. Naj­słyn­niej­szy na świe­cie gwiaz­dor muzy­ki pop od daw­na pozo­sta­je obiek­tem powszech­ne­go zain­te­re­so­wa­nia, jed­nak nie­wie­lu wie o tym, że wstą­pił do odła­mu islam­skie­go ruchu reli­gij­ne­go, któ­ry wie­rzy w ist­nie­nie UFO i – jak twier­dzą jego lide­rzy oraz człon­ko­wie – utrzy­mu­je kon­tak­ty z cywi­li­za­cja­mi poza­ziem­ski­mi. Czy Micha­el Jack­son nazy­wa­ny per­wer­syj­nym Pio­tru­siem Panem i utrzy­mu­ją­cy że miał do czy­nie­nia z przy­by­sza­mi z innej pla­ne­ty (sam zresz­tą nie wyklu­cza, że jest spo­za Zie­mi) kon­fa­bu­lu­je, czy mówi praw­dę? Czy inny czło­nek ruchu czar­nych muzuł­ma­nów noszą­ce­go nazwę Nation of Islam, zna­ko­mi­ty nie­gdyś bok­ser Muham­med Ali rze­czy­wi­ście prze­żył kil­ka­na­ście spo­tkań z pojaz­da­mi Obcych? W ślad za cenio­nym wło­skim perio­dy­kiem Il Gior­na­le dei Miste­ri, z któ­rym od wie­lu lat współ­pra­cu­je­my, ujaw­nia­my mało zna­ne i zaska­ku­ją­ce fakty.

Swami Kaleshwara: nietypowy święty

W odróż­nie­niu od wie­lu innych słyn­nych hin­du­skich guru mło­dy swa­mi z aszra­mu w Penu­kon­dzie, w indyj­skim sta­nie Anda Pra­desh sprze­ci­wia się odda­wa­niu mu boskiej czci oraz pre­zen­tu­je wie­le bar­dzo odle­głych od tra­dy­cji, w jakiej wyrósł, poglą­dów. M.in. czy­ni na oczach ludzi cuda, uwa­ża­jąc, że sta­no­wią one bez­po­śred­ni prze­kaz mocy. Nie wyświę­ca uczniów, uwa­ża­jąc że uwła­cza to jego god­no­ści, gdyż, jak twier­dzi, tym, co ich od nie­go róż­ni, jest wyłącz­nie poziom wiedzy.

Machu Picchu: trzecie okno

Czy w trak­cie prac kon­ser­wa­tor­skich pro­wa­dzo­nych w obrę­bie naj­słyn­niej­sze­go pra­sta­re­go kom­plek­su Inków doszło do zuchwa­łe­go fał­szer­stwa, któ­re­go celem mia­ło­by być wspar­cie tez aka­de­mic­kich naukow­ców, zde­pre­cjo­no­wa­nie zaś kon­cep­cji nie­za­leż­nych bada­czy, w tym m.in. Zecha­rii Sit­chi­na? Roman War­szew­ski i Artur Ulrich, któ­rzy prze­by­wa­jąc w Peru wpa­dli na trop tej afe­ry uwa­ża­ją, że tak się wła­śnie sta­ło, a mani­pu­la­cji w posta­ci zamu­ro­wa­nia szcze­gól­nie waż­ne­go ele­men­tu tor­re­onu dopusz­czo­no się z peł­ną pre­me­dy­ta­cją. Wyglą­da na to – twier­dzą obaj podróż­ni­cy i dzien­ni­ka­rze – że zbyt sze­ro­ko uchy­lo­ne okno z Machu Pic­chu po pro­stu zosta­ło bru­tal­nie zakne­blo­wa­ne, by już nikt nie mógł powo­ły­wać się na obra­zo­bur­cze wnio­ski wyni­ka­ją­ce z jego konstrukcji.

Upokarzająca paradontoza

Odkry­cie pol­skie­go fizy­ka, Macie­ja J. Pike-Bie­guń­skie­go może ozna­czać rewo­lu­cję w lecze­niu jed­ne­go z naj­bar­dziej przy­krych i kło­po­tli­wych scho­rzeń jamy ust­nej, któ­re­go mecha­nizm nie jest cią­gle do koń­ca roz­po­zna­ny, a jego tera­pie w obrę­bie medy­cy­ny aka­de­mic­kiej oka­zu­ją się mało sku­tecz­ne. Nie­oce­nio­ną pomo­cą mogą stać się ato­mo­we anty­bio­ty­ki krystaliczne.

Ponadto:

• Eks­pe­ry­ment dusza
• Szmi­li­chow­ski o wid­mie wolności
• Pira­mi­dy adieu – poże­gna­nie z naszym cyklem, dru­ko­wa­nym w NŚ od ponad dwu i pół roku.
• Lata­ją­cy talerz z Szambali
• Dwa­na­ście zna­ków zapy­ta­nia doty­czą­cych pocho­dze­nia tek­ty­tów w Okru­chach Wszech­świa­ta.
• W Poczcie heale­rów pol­skich tera­peu­ta z Zamo­ścia, Sta­ni­sław Kwa­sik, któ­ry potra­fi zmie­niać orien­ta­cje homo– i biseksualną (!)
• Meto­da bonding–tendresse i Księ­ga Wscho­dzą­ce­go Słoń­ca, czy­li zaska­ku­ją­ca histo­ria pew­ne­go cudow­ne­go ozdrowienia
• Filar empa­tii (o nie­co zapo­mnia­nym nobli­ście Alber­cie Swe­it­ze­rze)
• Śmie­cho­te­ra­pia
• Po co nam ból i cier­pie­nie – blok bar­dzo inte­re­su­ją­cych i czę­sto anty­no­micz­nych wzglę­dem sie­bie opi­nii czy­tel­ni­ków sta­no­wią­cych reak­cję na nasze publi­ka­cje sprzed roku
• Dal­szy ciąg astro­lo­gicz­no-sym­bo­licz­nej pro­gno­zy spo­rzą­dzo­nej w dniu wej­ścia Pol­ski do Unii Euro­pej­skiej (nie­ste­ty, nie ma się z cze­go cieszyć)
• Horo­skop listopadowy