Spis tre­ści:

Szokująca minuta milczenia

14 lip­ca ub.r. w samo połu­dnie, gdy cała Anglia, a wraz z nią miesz­kań­cy innych kra­jów odda­wa­li hołd ofia­rom zbrod­ni­czych zama­chów ter­ro­ry­stycz­nych w Lon­dy­nie, pod­czas moni­to­rin­gu kom­pu­te­ro­we­go tej potęż­nej, sym­bo­licz­nej minu­ty mil­cze­nia w kry­tycz­nym momen­cie doszło do bez­pre­ce­den­so­wej, głę­bo­ko zdu­mie­wa­ją­cej reje­stra­cji. Sta­ło się bowiem coś, co teo­re­tycz­nie nie mia­ło pra­wa się stać, a co pre­cy­zyj­nie odno­to­wa­ły tzw. gene­ra­to­ry przy­pad­ku. Zarów­no sam incy­dent, jak i jego inter­pre­ta­cja sfor­mu­ło­wa­na przez Gra­ży­nę Fosar i Fran­za Blu­dor­fa są szo­ku­ją­ce i świad­czą o tym, że mie­li­śmy do czy­nie­nia ze zja­wi­skiem, któ­re moż­na by nazwać wpro­wa­dze­niem do naszej rze­czy­wi­sto­ści jakichś waż­nych infor­ma­cji z zewnątrz zapo­cząt­ko­wu­ją­cych nowy ciąg wyda­rzeń. Przez kogo i skąd inspi­ro­wa­nych – nie wia­do­mo, jed­nak cała spra­wa pro­wo­ku­je do posta­wie­nia fun­da­men­tal­nych pytań doty­czą­cych isto­ty naszej egzy­sten­cji. Przy oka­zji tak­że pod­su­mo­wa­nie nowo­rocz­nej Wiel­kiej Medy­ta­cji Nie­zna­ne­go Świa­ta i rela­cje uczest­ni­czą­cych w niej Czy­tel­ni­ków. Sil­na i zaskakująca.

Szabla i piramida

Robert Leśnia­kie­wicz pre­zen­tu­je nie­któ­re mało zna­ne fak­ty i hipo­te­zy doty­czą­ce oko­licz­no­ści zamor­do­wa­nia w 1079 r. w Kra­ko­wie przez kró­la Bole­sła­wa II Szczo­dre­go bisku­pa Sta­ni­sła­wa ze Szcze­pa­no­wa, któ­ry został póź­niej ogło­szo­ny świę­tym. Sama zbrod­nia jako fakt histo­rycz­ny nie budzi wąt­pli­wo­ści, w jej tle poja­wia­ją się nato­miast pew­ne zna­ki zapy­ta­nia. Co przy­nio­sła wyko­na­na w 1963 r. obduk­cja kości świę­te­go i do jakich wnio­sków pro­wa­dzi? (na czasz­ce odna­le­zio­no wyraź­ne śla­dy aż 7 cięć od mie­cza zada­nych w tył gło­wy). Dla­cze­go zabój­cą oka­zał się sam wład­ca, a nie jego pod­ręcz­ni sie­pa­cze – jak dzia­ło się to w wie­lu innych przy­pad­kach? Czy Gall zwa­ny Ano­ni­mem w swo­im prze­ka­zie na ten temat był bar­dziej pane­gi­ry­stą niż kro­ni­ka­rzem? Cze­mu pro­ces kano­ni­za­cyj­ny bisku­pa Sta­ni­sła­wa napo­ty­kał począt­ko­wo na trud­no­ści i jakie tajem­ni­ce mogły wią­zać się z życiem póź­niej­sze­go świę­te­go? Czy gdzieś w zaka­mar­kach całej tej spra­wy cza­ił się rów­nież skrzęt­nie ukry­wa­ny skan­dal oby­cza­jo­wy? O tym wszystkim.

W poszukiwaniu drogi

O kar­mie i prze­zna­cze­niu, rein­kar­na­cji i pro­ble­mie tzw. wol­nej woli w Salo­nie ezo­te­rycz­nym “Nie­zna­ne­go Świa­ta”. Punk­tem wyj­ścia dla auto­ra publi­ka­cji, Jaku­ba Jasiń­skie­go stał się pre­zen­to­wa­ny w bostoń­skim Museum of Fine Arts słyn­ny obraz Pau­la Gau­gu­ina. Skąd przy­cho­dzi­my? Czym jeste­śmy? Dokąd idzie­my? Czy na takie pyta­nia w ogó­le moż­na odpo­wie­dzieć ze stu­pro­cen­to­wą pewnością?

Dalekie echa wielkiej katastrofy

Jakie napraw­dę skut­ki w sfe­rze ludz­kie­go zdro­wia spo­wo­do­wał wybuch w elek­trow­ni ato­mo­wej w Czar­no­by­lu, do któ­re­go doszło 28 kwiet­nia 1986 r.? Star­cie róż­nych punk­tów widze­nia i argu­men­tów po 20 latach. Czy istot­nie, jak wszem i wobec prze­ka­zu­ją przed­sta­wi­cie­le lob­by jądro­we­go w ener­ge­ty­ce, tak napraw­dę nic się wów­czas strasz­ne­go nie sta­ło, a alar­mi­stycz­ne donie­sie­nia na temat cho­rób, na któ­re zaczę­li zapa­dać miesz­kań­cy dotknię­te­go kata­stro­fą regio­nu, były li tyl­ko fak­ta­mi medialnymi?

Strojenie umysłów

o muzy­ko­te­ra­pii i jej fra­pu­ją­cych nie­kie­dy efek­tach dla ludz­kie­go zdro­wia pisa­li­śmy już w prze­szło­ści, jed­nak raport Woj­cie­cha Chu­dziń­skie­go ujaw­nia w tej mie­rze wie­le zaska­ku­ją­cych infor­ma­cji. Oka­zu­je się, że odpo­wied­nio dobra­na muzy­ka potra­fi przy­spie­szyć tem­po meta­bo­li­zmu, pod­wyż­szyć lub obni­żyć wydaj­ność mię­śni, spo­wo­do­wać wzrost lub spa­dek ciśnie­nia krwi, jak rów­nież zre­du­ko­wać próg wraż­li­wo­ści na inne bodź­ce zmy­sło­we. Z kolei pew­ne jej rodza­je są w sta­nie gene­ro­wać poważ­ne zabu­rze­nia w psy­chi­ce i orga­ni­zmie słu­cha­cza. Dla­cze­go pod­czas pra­pre­mie­ry Świę­ta Wio­sny Igo­ra Stra­wiń­skie­go, któ­ra odby­ła się w 1913 r. w Pary­żu, wśród słu­cha­czy znaj­du­ją­cych się na widow­ni doszło do nie­kon­tro­lo­wa­nych wybu­chów wście­kło­ści? Czym jest tzw. efekt Mozar­ta, a czym wata cukro­wa dla ucha?

Ponadto:

• Szmi­li­chow­ski o pro­ble­mie guru
• Skąd wie­dzie­li? – zaska­ku­ją­ca hipo­te­za fizy­ka, dr. hab. Zyg­mun­ta Zawi­sław­skie­go w kolej­nej publi­ka­cji z cyklu Odkry­wa­nie Atlantydy
• Szu­ka­nie same­go sie­bie: potrój­ne odbi­cie świa­tła – nie­zwy­kły obraz Miesz­ka Tysz­kie­wi­cza i jego kody
• W Okru­chach Wszech­świa­ta: czy jeste­śmy miesz­kań­ca­mi … czar­nej dziu­ry (?!), a w Poczcie heale­rów pol­skich wro­cław­ska tera­peut­ka i artyst­ka Urszu­la Muszyń­ska (z węża­mi, a nawet kro­ko­dy­lem w tle; tak, tak, to nie pomyłka)
• Żało­ba na Mlecz­nej Dro­dze – poże­gna­nie Sta­ni­sła­wa Lema
• Waż­ne kon­klu­zje na zakoń­cze­nie ostat­niej sekwen­cji Nie­śmier­tel­nych miast
• Ogól­no­świa­to­wy pro­test prze­ciw­ko okrut­nym polo­wa­niom na foki – Hań­ba, hań­ba, hań­ba. ⇒ czy­taj artykuł
• Horo­skop na maj