Istnieją badania, które zdają się potwierdzać, że świadomość u ludzkich płodów poprzedza rozwój mózgu. Gdyby tę tezę udowodniono, byłby to koniec materialistycznej nauki, zakłada ona bowiem, iż świadomość stanowi wyłącznie wytwór materii
Dr Jaap van der Wal to emerytowany lekarz, który przez długie lata pracował na Wydziale Anatomii i Embriologii Uniwersytetu w Maastricht, w Holandii. Obecnie, poszukując porozumienia pomiędzy naukami medycznymi a duchowością, wykłada w instytutach antropozofii, na warsztatach terapii czaszkowo-krzyżowej, osteopatii, a także terapii traumy i psychologii prenatalnej. Jego pogląd na temat głównego nurtu nauki o mózgu jest jasny: coś poszło nie tak.
– W ciągu ostatnich dwóch dekad byliśmy świadkami gwałtownego ataku materialistycznego myślenia zarówno w biologii, psychologii, jak i filozofii – mówi van der Wal. – Naprawdę można opisać to jako tsunami. Opierając się na koncepcjach dotyczących funkcji naszego mózgu, zgodnie z nowoczesną neurofizjologią została wprowadzona i najwyraźniej zaakceptowana przez ogół społeczeństwa nowa perspektywa dotycząca ludzkiej duszy i świadomości. Przy czym przekaz „ewangelii” współczesnych filozofów umysłu sprowadza się do jednego zdania: mózg rządzi umysłem. Wszystko, co czujemy, myślimy, robimy… cóż, to tylko „mózg”!