Jest coś głęboko zatrważającego w fakcie, że Unia Europejska, która zajmuje się dyrdymałami w rodzaju rozmiaru bananów i dozwolonym kształtem ogórków, nie mówiąc już o dokonaniu urzędowego ustalenia, że ślimaki to ryby (sic!), nie potrafi poradzić sobie ze skandalem, jakim jest trwająca od wielu lat na terytorium kilku państw rzeź wędrownych ptaków. To sytuacja absolutnie nie do przyjęcia, której trzeba położyć kres poprzez zainicjowanie w całej Europie przez jeden – cieszący się odpowiednim autorytetem – ośrodek akcji masowych, społecznych protestów, jakie na państwach nie respektujących w tej mierze norm prawa oraz elementarnych zasad etycznych wymuszą w końcu skuteczne działania.