CZY NAUKA POGRZEBAŁA BOGA?
John C. Lennox
Wydawnictwo „W drodze”. Poznań 2019
John C. Lennox to matematyk, filozof nauki i emerytowany profesor Uniwersytetu w Oksfordzie. W swojej pracy podejmuje on polemikę z tzw. nowymi ateistami – ludźmi wykształconymi, nierzadko filozofami lub scjentystami, takimi jak Richard Dawkins, czy nieżyjący już Stephen Hawking, z których tego pierwszego określa się mianem bulteriera Darwina, temu drugiemu natomiast przypisuje pogląd, iż niezbędnym warunkiem uprawiania prawdziwej nauki jest wyrzeczenie się teorii Boga. Czy tak jest w istocie?
Lennox się z tym nie zgadza. We wstępie do książki pisze tak: Niektórzy mówią nam, że nauka już dawno (…) zepchnęła Boga do narożnika, uśmierciła Go, a następnie pogrzebała, ponieważ potrafi nam dzisiaj wszystko wyjaśnić. Bóg okazał się nie bardziej substancjalny niż uśmiech jakiegoś kosmicznego kota z Cheshire (…). Dzisiaj – wyraźniej niż kiedykolwiek przedtem – widzimy, że niepodzielnie rządzi materializm, czyli pogląd mówiący, że przyroda jest wszystkim, co istnieje, i że nie ma żadnej transcendencji.
Jednak zdaniem autora, spór o Boga toczy się tak naprawdę nie pomiędzy nauką a religią, ale na gruncie dwóch światopoglądów: naturalistycznego i teistycznego. Nauki ścisłe, choć starają się stwarzać takie wrażenie, nie posiadają bynajmniej monopolu na odkrywanie praw rządzących światem, gdyż odpowiedzi na wiele pytań, przykładowo: dlaczego istnieje raczej coś niż nic, albo jaki jest sens naszego życia – nie uzyskamy w ramach redukcjonistycznego scentyzmu. Najbardziej cenne w pracy Lennoxa wydaje się to, iż przeciwstawia się on prostemu podziałowi społeczeństwa na osoby wierzące, czyli, mówiąc bez ogródek, ciemnogród, oraz światłych przedstawicieli naukowego parnasu, którzy dawno już wyrośli z bajek o transcendencji. Ten matematyk z Oksfordu, z iście matematyczną logiką wskazuje na fakt, że choć tzw. nowi ateiści za wszelką cenę chcą przekonać świat, że mówią w imieniu całej nauki, prawda jest inna: rzecz nie w odkryciach i dowodach, ale w prywatnych przekonaniach i animozjach.
Wykluczając możliwość cudów i wynosząc w imię nauki przyrodę i jej procesy do rangi absolutu, eliminujemy fundament, na którym wspiera się nasze zaufanie do racjonalności samej nauki – przekonuje Lennox i dodaje, że jeśli zaczniemy postrzegać Naturę jako część większej rzeczywistości, w której jest też miejsce dla Boga, będzie to działanie ze wszech miar… racjonalne. Gorąco polecamy!
Recenzja: Nieznany Świat 05/2020
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone